Prospekt pochodzi z tomu „Wszelki wypadek” wydanego w 1972. Powstanie wiersza było z pewnością związana z wnikliwą obserwacją rzeczywistości. Często ludziom proponowana jest różnego rodzaju pomoc (także w formie używek), która ostatecznie nie niesie ze sobą rozwiązania problemów – w najlepszym razie, jedynie ich odsunięcie w przyszłość.
Analiza i interpretacja
W wierszu wykorzystana została liryka apelu. Jest to jednak apel szczególny, ponieważ kierowany do człowieka przez pastylkę o – jak sama się zachwala – niezwykle dobroczynnym działaniu. W związku z tym, że tabletka występuje w utworze jako podmiot liryczny, mamy do czynienia również z liryką maski.
„Prospekt” dotyczy problemów współczesnego człowieka. Tytuł utworu oznacza broszurkę zazwyczaj zawierającą jakiś tekst reklamowy. I rzeczywiście cały wiersz jest wykorzystaniem stosowanych w reklamie zwrotów, które codziennie słyszymy oglądając telewizję czy słuchając radia. Codziennie reklamuje się wiele produktów, które mają nam być niezbędne, przynieść poczucie szczęścia i rozwiązać wszystkie problemy. Wiersz Szymborskiej przybrał formę przemowy pastylki – jednej z tych cudownych rzeczy – która zachwala swoje zalety. Na koniec jednak wyjaśnia się, czym tak naprawdę jest zachwalający się środek:
Sprzedaj mi swoją duszę.
Inny się kupiec nie trafi.
Innego diabła nie ma.
Całą więc autoreklamę pastylki trzeba nazwać kuszeniem, zwłaszcza, że argumenty jakich używa, przybierają właśnie formę pokusy. Pastylka odwołuje się do tego, czego człowiek najbardziej pragnie: szczęścia, jednak jest to szczęście pojmowane w sposób egoistyczny:
Jesteś jeszcze młody (młoda),
powinieneś (powinnaś) urządzić się jakoś.
Co się stanie, jeśli człowiek ulegnie pokusie łatwego rozwiązania problemu? Nic – nic, co zmieniałoby w rzeczywisty sposób jego sytuację. Nadal będzie miał te same trudności, z którymi przyjdzie mu się ponownie mierzyć, nadal będzie kuszony przez kolejne cudowne środki. Stanie się tak dlatego, ponieważ – jak próbuje uzmysłowić czytelnikowi Szymborska – żaden cudowny środek na ludzkie problemy nie istnieje.
Człowiek musi wziąć odpowiedzialność za swoje życie i stanąć oko w oko z przeszkodami. Oczywiście może przegrać, ale jeśli zdecyduje się na środki połowiczne – takie jak zażycie niezwykłej pastylki – przegra, ponieważ tylko odsunie w czasie rozwiązanie problemu. Na tym polega diabolizm każdego, pozornie cudownego, specyfiku.
Z pewnością jest to celna diagnoza naszego społeczeństwa, które nieustannie jest kuszone wieloma takimi propozycjami i – co najgorsze – chętnie z nich korzysta.