„Cebula” to wiersz iskrzący się humorem, pełen ironii i zaskakujących zestawień. Już pierwsze zdanie w zaskakujący sposób wprowadza swoistą polemikę: „Co innego cebula./ Ona nie ma wnętrzności”. To jakby argument wyrwany z dyskusji, nawiązanie do czyjegoś stwierdzenia, które przecież nie padło.
Utwór oparty jest na ciekawym koncepcie – porównaniu wnętrza cebuli i człowieka. I choć jest ono dokonywane na płaszczyźnie dosłownej, nie sposób nie odnieść go również do wnętrza pojmowanego metaforycznie – jako istoty człowieczeństwa.
Człowiek w zestawieniu z cebulą okazuje się bardzo skomplikowany, pogmatwany, złożony:
(…) W nas obczyzna i dzikość/ ledwie skórą przykryta,/ inferno w nas interny,/ anatomia gwałtowna” (...) „tłuszcze, nerwy, żyły,/ śluzy i sekretności (…).
W opisie ludzkiego wnętrza przemieszane zostały pojęcia odnoszące się do ciała i ducha, „sekretności” wymieniane są jednym tchem wraz z tłuszczem i żyłami. Skóra przykrywa „obczyznę i dzikość”. W porównaniu ze wspomnianym chaosem cebula cechuje się nadzwyczajną prostotą: „a w cebuli cebula,/ nie pokrętne jelita”.
Opis cebuli przez cały czas służy, na zasadzie zaprzeczenia i kontrastu, charakterystyce człowieka.
(…) Cebulasta na zewnątrz,/ cebulowa do rdzenia,/ mogłaby wejrzeć w siebie/ cebula bez przerażenia (…).
Człowiek nie ma tego komfortu, kiedy spogląda w głąb siebie, nie zawsze widzi tylko człowieczeństwo. Jego natura kryje mroki, które budzą przerażenie w nim samym. Cebula, w przeciwieństwie do ludzi, jest bytem „niesprzecznym”, jednorodnym, nieskomplikowanym, takim samym wewnątrz i na zewnątrz. W jej wnętrzu panuje doskonała harmonia, co zostało podkreślone przez użycie terminów zaczerpniętych z muzyki: „Dośrodkowa fuga./ Echo złożone w chór”.
Jednak ta pochwała cebuli jest przewrotna, co dobitnie uwidacznia się w ostatnich wersach: „I jest nam odmówiony/ idiotyzm doskonałości”. Owa doskonałość zostaje nazwana przez Szymborską „idiotyczną”. Cebula jest jednorodna, a przez to przewidywalna, wręcz banalna, pozbawiona jakiejkolwiek tajemnicy, a więc nieciekawa. W rzeczywistości złożoność i niejednorodność ludzkiej natury jest zaletą, darem indywidualności.
„Cebula” to popis poetyckiego kunsztu, wiersz napisany z pomysłem i humorem. Oddając istotę cebuli, poetka posłużyła się neologizmami: „cebuliczności”, „cebulasta”, „itympodobna”. Tekst pełen jest epitetów ukazujących kontrast między cebulą i człowiekiem: „anatomia gwałtowna”, „byt niesprzeczny”, „najnadobniejszy brzuch świata”. W ostatnim wersie pojawia się oksymoron – „idiotyzm doskonałości” – oddający paradoks ludzkiej natury. Bycie człowiekiem polega na byciu niedoskonałym i niejednorodnym, nasza natura łączy w sobie dobro i zło.
Nie można być człowiekiem i zarazem bytem idealnym.