„Utopia” po raz pierwszy opublikowana w tomie „Wielka liczba” (1976) znalazła się również w zbiorze „Widok z ziarnkiem piasku (1996). Powstanie utworu jest związane z doświadczeniem systemu totalitarnego w Polsce. Szymborska przez długie lata przyglądała się działaniom komunistów, którzy chcieli stworzyć idealne państwo, ale prawo do interpretacji tego, co należy rozumieć przez owo państwo idealne, zastrzegali wyłącznie sobie. Nie należało zadawać władzy kłopotliwych pytań, ani zwracać uwagę na problemy, ponieważ – według panującej ideologii – problemy nie istniały, gdyż założenie było takie, że istnieć nie mogą.
Analiza i interpretacja
W przypadku tego utworu mamy do czynienia z liryką narracyjną. Uczucia i refleksje podmiotu lirycznego są ukryte za opisem miejsca – wyspy Utopii. Z wiersza można wywnioskować, że podmiot liryczny z niechęcią odnosi się do opisywanego świata. Zwraca on bowiem uwagę, że na pozornie idealnej wyspie nikt nie mieszka, dając tym samym do zrozumienia, że po pierwsze – taki ideał w rzeczywistym świecie jest nie do zrealizowania, po drugie – że świat, w którym nie byłoby żadnych tajemnic i wątpliwości, jest koszmarem.
Opowieści o wyspie Utopii mają swoje korzenie już w starożytności. Pierwszego opisu dostarczył Platon, później ten temat pojawiał się często w literaturze politycznej i pięknej. Utopia stała się literacką figurą idealnego państwa, w którym wszyscy są szczęśliwi i nikomu niczego nie brakuje.
W pierwszej części wiersza Szymborskiej czytelnik styka się z charakterystyką takiego właśnie doskonalego miejsca. Można powiedzieć, że jego istotą jest oczywistość. Jeśli jakiś człowiek zdecydowałby się tam zamieszkać, nie musiałby martwić się, iż w jego życiu pojawią się nierozwiązywalne problemy lub wątpliwości dotyczące natury i sensu jego egzystencji. W razie trudności zawsze mógłby wybrać się do „Doliny Oczywistości” lub do jaskini, „w której leży sens”. Sedno jednak w tym, że wyspa jest niezamieszkana. Podmiot liryczny zwraca uwagę, że byli tam jacyś ludzie, ale szybko opuścili to miejsce:
(…) widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Dlaczego? Jak sugeruje podmiot liryczny w ostatnim wersie, życie na takiej wyspie jest przerażające. Mimo że człowiek dąży do wyjaśnienia i poznania wielu rzeczy, perspektywa pojęcia i rozwikłania wszystkich tajemnic wydaje się koszmarna. Dlatego ludzie wolą się pogrążyć „w życiu nie do pojęcia”. Piękny i warty tego, by na nim żyć jest bowiem jedynie taki świat, który codziennie gotowy jest nas zaskakiwać, w którym mogą zajść niezrozumiałe i nieoczekiwane sytuacje, w którym nie wszystko jest jeszcze rozstrzygnięte. Tylko w takim świecie ludzie mogą żyć, ponieważ tylko w takim świecie są wolni.
Ciekawym zabiegiem stylistycznym jest wykorzystanie określeń dotyczących pewności i całkowitego zrozumienia jako nazw dla poszczególnych obszarów wyspy. Jest więc na niej źródło „Ach Więc To Tak”, jezioro „Głębokiego Przekonania” czy też „Dolina Oczywistości”.