Melchior Wańkowicz - biografia i twórczość

Melchior Wańkowicz biografia
Melchior Wańkowicz

Melchior Wańkowicz urodził się w 1892 roku w Kałużycach. Pochodził z kresowej rodziny ziemiańskiej herbu Lis. Był najmłodszym z czworga dzieci Melchiora i Marii Wańkowiczów. Bardzo wcześnie stracił rodziców, ojciec zmarł dwa miesiące po jego narodzinach, a matka niespełna trzy lata później. Wówczas zaopiekowała się nim babka mieszkająca na Kowieńszczyźnie.

Wańkowicz kształcił się w Gimnazjum Pawła Chrzanowskiego w Warszawie, a później w Krakowie w Szkole Nauk Politycznych i na Uniwersytecie Jagiellońskim (prawo). Już w szkole średniej angażował się w działalność akademickich organizacji niepodległościowych. Wcześnie też rozpoczął karierę literacką i dziennikarską. W 1906 roku „Osa” opublikowała szaradę jego autorstwa. Jednak prawdziwy debiut dziennikarski Wańkowicza przypada na rok 1909, kiedy rozpoczął wydawanie konspiracyjnego pisma „Wici”. Publikował tam pod pseudonimem Jerzy Łużyc. Nie brał udziału w walkach podczas I wojny światowej, pełnił natomiast funkcję pełnomocnika Centralnego Komitetu Obywatelskiego (1915-1916), pomagającego Polakom w Rosji.

Po zakończeniu I wojny światowej był kierownikiem Działu Prasy i Propagandy Towarzystwa Straży Kresowej. Był odpowiedzialny za wydawanie 24 pism, kierował księgarniami i drukarnią. Sam też tworzył propagandowe broszury. Brał udział w wojnie polsko-radzieckiej w 1920 roku (został odznaczony Krzyżnem Walecznych). W 1923 roku ukończył zaczęte jeszcze w Krakowie studia prawnicze, niedługo potem został kierownikiem wydziału prasowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

W 1926 roku zrezygnował z posady w administracji rządowej. Poświęcił się prowadzeniu Towarzystwa Wydawniczego „Rój”, którego był współzałożycielem i współwłaścicielem. Wydawał literaturę poważną i popularną. Wśród pozycji znalazło się też wiele przekładów. Wiele czasu poświęcał również swojej pasji podróżniczej. Jeszcze w 1926 r. wyjechał do Meksyku, a później także do Związku Radzieckiego i Prus Wschodnich (1935). Ze względów finansowych podjął się pracy w reklamie – jego slogany „Cukier krzepi” czy „Lotem bliżej” przeszły już do historii.

Tuż po wybuchu II wojny światowej pisarz wyemigrował do Rumunii, stamtąd w 1941 roku wraz z grupą uchodźców przedostał się na Cypr, który był wówczas kolonią brytyjską. Po dziewięciu miesiącach został ewakuowany do Palestyny. Przez cały czas prowadził działalność dziennikarską, był korespondentem wojennym, pisał reportaże, wspomnienia, przeprowadzał wywiady (m.in. z marszałkiem Edwardem Rydzem-Śmigłym, Józefem Beckiem, żołnierzami gen. Andersa). W maju 1944 roku brał udział w walkach pod Monte Cassino.

Po zakończeniu wojny do 1958 roku przebywał na emigracji – najpierw we Włoszech, później w Wielkiej Brytanii (gdzie spotkał się z żoną i młodszą córką), by w 1949 zamieszkać w Stanach Zjednoczonych. Do kraju na stałe powrócił w 1958 roku. W 1964 roku został aresztowany i sądzony za  „rozpowszechnianie fałszywych wiadomości o Państwie Polskim”. W rzeczywistości chodziło głównie o podpisanie Listu 34, krytykującego zaostrzenie cenzury i ograniczony przydział papieru na druk książek i odczytanego w radiu „Wolna Europa”. Wańkowicz, mający wówczas 72 lata, został skazany na 3 lata pozbawienia wolności, ostatecznie wyrok w ramach amnestii złagodzono do półtora roku. Władze zaniepokojone rozgłosem sprawy i licznymi protestami odstąpiły jednak od wykonania wyroku.

W 1972 roku pisarz obchodził osiemdziesiąte urodziny, rok ten ogłoszono rokiem Wańkowicza. Z tej okazji ukazała się pierwsza biografia pisarza, wydano też „Przez cztery klimaty” – zbiór tekstów publicystycznych wybranych przez samego autora.

Polecamy również:

Komentarze (2)
Wynik działania 2 + 4 =
Kachna-Grubachna
2021-07-06 16:16:39
i też szkoda, że "Na tropach Smętka" nawet z tytułu niewymienione... O międzywojennej kajakowej wyprawie z młodszą córką na wówczas pruskie Mazury i Warmię, której pośrednim skutkiem był nakaz Gestapo do ścigania go i nastepnie ucieczka z oblężonej Polski przez Rumunię. Podziw bierze, że na taką wyprawę - dziewiczą w obce, zakazane i nieprzychylne strony - się porwał. Dziennikarska żyłka przeważyła. Trzeba przeczytać. To było w latach 1960-tych w spisie lektur liceum...
młoda_polonistka
2019-04-13 13:09:56
szkoda, że nie ma nic na temat ''Tędy i owędy''. :(
  • Najnowsze
  • Losowe
Ostatnio komentowane
l
• 2023-10-01 12:30:44
nudne to
• 2023-10-01 11:52:10
macie
• 2023-09-30 17:00:17
to jest super edukujące zadanie
• 2023-09-29 08:07:38
3434444f234fcvqr4
• 2023-09-27 12:30:26