„Pochwała złego o sobie mniemania” to utwór bardzo subtelny, refleksyjny. Tytuł wiersza stanowi wskazówką do jego interpretacji, poszczególne części (strofoidy) odnoszą się do przykładów ze świata zwierzęcego, a jednak wiersz Szymborskiej mówi o człowieku, jego moralności i umiejętności autorefleksji.
Trzy pierwsze strofoidy mają charakter opisowy – ukazują zwierzęta, którym obce są takie uczucia jak: poczucie winy, rozterki, wątpliwości, samokrytyka czy wyrzuty sumienia. W pierwszej części każdy wers zawiera jeden przykład drapieżnika i jego niezachwianej postawy:
(…) Myszołów nie ma sobie nic do zarzucenia./ Skrupuły obce są czarnej panterze./ Nie wątpią o słuszności czynów swych piranie./ Grzechotnik aprobuje siebie bez zastrzeżeń (…).
Nieprzypadkowo poetka wymienia przykłady drapieżników, które kojarzą się z okrucieństwem i bezwzględnością. W kolejnej części zostają wymienione: szakal, szarańcza, aligator, trychina i giez, a więc zwierzęta budzące negatywne skojarzenia. Poetka komentuje: „żyją jak żyją i rade są z tego”. Stworzenia te żyją kosztem innych istot, a jednak nie czują z tego powodu żalu, przeciwnie – „są rade”, a więc zadowolone.
Dwuwers: „Sto kilogramów waży serce orki,/ ale pod innym względem lekkie jest” opiera się na prostej metaforze serca, symbolizującego uczucia i sumienie. Serce orki jest ogromne i bardzo ciężkie, ale nie obciąża go poczucie winy. Poetka nawiązuje tu do potocznego określenia „z lekkim sercem” albo „z ciężkim sercem”. Kiedy człowiek ma wyrzuty sumienia, coś go gnębi i nie daje spokoju, jeśli robi coś wbrew swoim przekonaniom, mówi się, że robi to z „ciężkim sercem”.
Ostatnie wersy przynoszą puentę: „Nic bardziej zwierzęcego/ niż czyste sumienie/ na trzeciej planecie Słońca”.
Czyste sumienie – paradoksalnie – nie jest domeną świętych, ale zwierząt. Nie znają one praw moralnych, „żyją jak żyją”, kierując się instynktami. Tylko człowiek jest zdolny do „złego o sobie mniemania”, dlatego poetka pisze pochwałę na jego cześć. „Złe o sobie mniemanie” to oznaka samoświadomości i poczucia moralności. By je posiadać i stosować, trzeba umieć rozróżniać dobro od zła.
Czyste sumienie zwykło uważać się za coś pożądanego, oznakę właściwego postępowania. Szymborska polemizuje z tym potocznym przekonaniem dowodząc, że czyste sumienie to właśnie – brak zasad moralnych. Tylko zwierzęta mają prawdziwie czyste sumienie, człowiek zawsze ma sobie coś do zarzucenia. Właśnie to stanowi o jego człowieczeństwie, odróżnia go od bezwzględnych drapieżników. Człowiek również bywa okrutny, rani, zabija, bogaci się kosztem innych, ale w jego przypadku czyny te skutkują – a przynajmniej powinny skutkować – wyrzutami sumienia.
Wiersz napisany jest prostym językiem, a jego głębokie znaczenie kryje się w aluzjach i niedopowiedzeniach. Słowo „człowiek” nigdzie nie pada, choć jest to przecież wiersz o człowieczeństwie. Jedynie wyeksponowanie zwierzęcości – „Nic bardziej zwierzęcego/ niż czyste sumienie” – każe odczytywać ową pochwałę w odniesieniu do człowieka.
Peryfraza „trzecia planeta Słońca” oznacza oczywiście Ziemię, ale widzianą w szerokiej, kosmicznej perspektywie.