„Nike, która się waha” jest przykładem liryki opisowej – ukazuje obraz antycznej bogini w chwili wahania. Przedstawienie pięknej Nike stanowi punkt wyjścia do rozważań na temat wojny. Opis bogini jest metaforyczny, nieplastyczny, brak w nim epitetów, a porównanie „prawa ręka jak rozkaz” oddaje raczej jej charakter niż wygląd.
Nike to bogini zwycięstwa, ukazywana jest zwykle w sztuce jako młoda, dumna, zdecydowana kobieta, najczęściej ze skrzydłami. Poeta polemizuje z tym wizerunkiem, jego zachwyt budzi Nike w chwili zawahania.
Bogini wzrusza się losem młodego chłopca, którego czeka przedwczesna śmierć. Ogarnia ją litość i czułość: „ma ogromną ochotę/ podejść/ pocałować go w czoło”. Nike jako współczująca matka jest – zdaniem poety – znacznie piękniejsza niż Nike wojownicza i zwycięska. Wspomniane wahanie trwa jednak krótką chwilę – bogini szybko powraca do pozycji „której nauczyli ją rzeźbiarze”, czyli postawy dumnej i obojętnej.
Utwór został napisany wierszem wolnym, nieregularnym pod względem budowy. O ile opis Nike jest mało obrazowy, to przedstawienie młodzieńca zawiera wiele epitetów (samotny młodzieniec, długa koleina, wojenny wóz, szara droga, szary krajobraz), a jego los ujęty jest metaforycznie – jako szalka u wagi, która gwałtownie opada, co oznacza niechybną śmierć. Poeta uwypukla młody wiek bohatera, który jeszcze nie poznał życia, „nie zaznał słodyczy pieszczot”. Chłopak nie wie, jak piękne może być życie, nie zna jego prawdziwej wartości. Doświadczona bogini
(…) boi się/ że on który nie zaznał/ słodyczy pieszczot/ poznawszy ją/ mógłby uciekać jak inni/ w czasie tej bitwy (…).
Ci, którzy zaznali szczęścia i rozkoszy, za wszelką cenę pragną ratować życie. Młody chłopak odważanie staje do walki, która ma być jego ostatnią, nie do końca wiedząc, czym ryzykuje.
Nastrój wiersza jest pesymistyczny, zwłaszcza w ostatnich wersach, w których zapowiedź śmierci chłopca przybiera realne kształty:
(…) jutro o świcie/ muszą znaleźć tego chłopca/ z otwartą piersią/ zamkniętymi oczyma/ i cierpkim obolem ojczyzny/ pod drętwym językiem.
Walka za ojczyznę ma cierpki smak. Metafora „cierpki obol ojczyzny” kumuluje wiele znaczeń: obol, czyli w mitologii greckiej opłata dla Charona za przewiezienie duszy do Hadesu, to symbol śmierci. Jest ona nazwana cierpką, a więc przykrą – nie ma tu mowy o heroizmie, jaki znamy z kart homeryckich eposów. „Obol ojczyzny” to także cena, jaką trzeba zapłacić za wolność, jedyna zapłata, jaką walczący otrzymują za swoje poświęcenie.
Młodzi ludzie, którzy nie poznali smaku życia, nie powinni umierać. To niesprawiedliwość losu – nawet bogini zwycięstwa, patronka wojowników obeznana z wojną, ma chwilę wahania. A, jak wiadomo, bogowie się nie wahają. To ludzka przypadłość.
„Nike która się waha” to wiersz o tragizmie i absurdzie wojny. Ukazanie mitologicznej bogini w nowym świetle służy zwróceniu uwagi na prawdziwe wartości. Zwycięstwo, któremu patronuje, nie jest warte ceny, jaką jest w tym wypadku życie młodzieńca. Nawet ona – bogini zwycięstwa, patronka herosów – ma wątpliwości.
Podmiot liryczny zachwyca się tą chwilą wahania wielkiej Nike, ponieważ świadczy ona o ludzkich uczuciach bogini. Zastygła w dumnej pozie, w jakiej zwykło się ją przedstawiać, nie jest już tak bliska – znów staje się zimna, zdystansowana i... boska.