Charakterystyczną cechą poezji Zbigniewa Herberta są częste odwołania do motywów mitologicznych i liczne nawiązania do kultury, także tej współczesnej. Poeta posługuje się znanymi symbolami, postaciami, motywami, by wywołać u odbiorcy pewne skojarzenia, odwołać się do utartych schematów i wyobrażeń, z którymi na ogół podejmuje polemikę.
Motywy zaczerpnięte ze sztuki antycznej stanowią podstawowe tworzywo metaforyki Herberta („ucichły smutek greckiej wazy” - „Opuszczony”; „cierpki obol ojczyzny” - „Nike która się waha”; „krwawi cynobrem Leonidas” - „Zwierciadło wędruje po gościńcu”; „uchylona zasłona Izydy” - „Podróż”). Odwołania do antyku pozwalają poecie wyrazić skomplikowane i niejednoznaczne pojęcia. Starożytni twórcy i bohaterowie symbolizują określone cechy i sytuacje. Hektor („Przesłanie Pana Cogito”) uosabia, na przykład, bohaterstwo, Apollo („Apollo i Marsjasz”) – wyważoną doskonałość sztuki, Katon Młodszy („Pan Cogito o postawie wyprostowanej”) – nieugiętości, Homer i Horacy („Pan Cogito a pop”) – prawdziwe, nieprzemijalne piękno.
Podobną rolę pełnią w twórczości Herberta nawiązania do Biblii („Sprawozdanie z raju”) czy literatury zaliczanej do kanonu („Tren Fontynbrasa” - „Hamlet” Szekspira, „Co Pan Cogito myśli o piekle” - „Boska komedia” Dantego). Jednak poeta nieustannie podejmuje polemikę z każdym stereotypem, schematem. Demitologizuje mity, obdzierając je ze znaczeń, które nadawaliśmy im przez wieki. Proponuje nowe spojrzenie na znane sytuacje.
Na przykład w wierszu pt.: „Apollo i Marsjasz” Herbert przywołuje scenę pojedynku na głosy. Utwór stanowi próbę odczytania mitu na nowo, tym razem z perspektywy przegranego Marsjasza. Wbrew wyrokowi sędziów zostaje on ukazany jako prawdziwy zwycięzca, ponieważ po jego stronie stoi prawda. Podobnie bogini zwycięstwa na chwilę wychodzi z roli, jaką nadali jej rzeźbiarze, ukazując swoją ludzką naturę (wiersz „Nike która się waha”).
Motywy biblijne często stają się także punktem wyjścia dla filozoficznych rozważań. Poeta przywołuje epizody, pozornie nieistotne szczegóły, by zadać istotne pytanie: co stało się ze srebrnikami, które Judasz rzucił pod nogi kapłanom?” („Hekeldama”) „Co stało się z Barabaszem?” („Domysły na temat Barabasza”), jak zachowałaby się współczesny Jonasz? („Jonasz”).
Kulturowe nawiązania służą też ukazaniu powtarzalności historii, uniwersalizmu obecnego w egzystencji ludzkiej. Cierpienie, śmierć, bohaterstwo, zdrada, miłość – wszystkie one wpisane są w dzieje ludzkości od samego początku. Zmieniają się tylko ich formy. Przeszłość jest zatem nieustannie obecna, nigdy nie przemija do końca. Pomimo surowej oceny współczesności, Herbert nie idealizuje jednak przeszłości podkreślając, że zło towarzyszyło człowiekowi zawsze. Literatura minionych epok nie musiała natomiast zmagać się z takimi dylematami, jakie angażują uwagę współczesnego poety – granica między dobrem i złem była wyraźna, cnota była cnotą, a występek występkiem. W wierszach Herberta widać tęsknotę do tej moralnej prostoty i jednoznaczności.
Historia bywa też kostiumem, w który poeta ubiera współczesność, by ominąć cenzurę. Moralne rozważania Pana Cogito uwięzionego w obleganej Utyce („Pan Cogito o postawie wyprostowanej”) można odnieść do każdej sytuacji zagrożenia. „Boski Klaudiusz” to nie tylko ponowna, odbiegająca od powszechnie przyjętej, ocena panowania cesarza, ale również głos w sprawie demoralizującego wpływu władzy na jednostkę. Konieczność wyboru między bezpiecznym wygnaniem a niepewnością życia w ojczyźnie jest z kolei tematem „Powrotu prokonsula”.
Klasycyzm Herberta przejawia się także w formie wierszy, dążącej do prostoty i harmonii. Jednocześnie poeta odrzuca klasyczne miary, wychodząc z założenia, że regularna budowa nie jest w stanie sprostać nowym problemom i zadaniom poezji.