Minimalizm to jeden z kierunków współczesnej sztuki, który narodził się w latach 60. XX wieku i charakteryzował się swoistym ascetyzmem w doborze środków wyrazu. Minimalizm w sztukach plastycznych koncentrował się wokół form najprostszych, często nawiązujących do architektury i przemysłu. Zrezygnowano tu z wszelkich elementów dekoracyjnych, których miejsce zajął monumentalny rozmiar. Zarówno kształt, jak i faktura dzieła miały być wyrazem prostoty i harmonii – komponowano więc gładkie powierzchnie i regularne obrysy. Dzieła mieszczące się w tym nurcie nie zdradzały żadnych cech dynamizmu, emanowały spokojem i bezruchem. Kolorystyka nie była intensywna, ale stonowana i jednolita.
Przedstawicielami nurtu byli: Sol LeWitt, Robert Morris, Donald Judd, Richard Serrra czy Carl Andre. Minimalizm odpowiadał na potrzeby współczesnego człowieka miasta, żyjącego w ogromnym tempie i ciągłym ruchu. Miał redukować napięcia i stresy, skłaniać do kontemplacji, być elementem ciszy w rozkrzyczanym hałasie wszechobecnej reklamy i mediów. Łagodne środki wyrazu stanowiły wyraźną opozycję wobec silnych bodźców: hałasu, zgiełku, rażących barw.
Przykładem dzieła minimalistycznego są prostopadłościany – „L-Beams” i „Kolumny” Roberta Morrisa. Donald Judd natomiast często projektował ascetyczne meble czy rzeźby parkowe.
Minimalizm znalazł również oddźwięk w literaturze, muzyce i architekturze, wchodząc w relacje z innymi nurtami artystycznymi. Cechy minimalizmu można zauważyć w oszczędnej emocjonalnie prozie Ernesta Hemingway’a czy Raymonda Carvera. W architekturze dążenia minimalistyczne reprezentują monumentalne budynki – wieżowce i biurowce, w których widać wyraźne współgranie światła z bryłą. Charakteryzuje go również rezygnacja z łuków i ostrych krzywizn, unikanie zbędnych detali rozpraszających uwagę, oszczędność wyrazu. Ponadto jest to też forma aranżacji wnętrz, polegająca na maksymalnej redukcji elementów dekoracyjnych.