Przyczyny
Geneza wydarzeń marcowych 1968 roku jest związana z sytuacją międzynarodową. W 1967 roku wybuchła wojna izraelsko-arabska, zaś Związek Radziecki opowiedział się jednoznacznie po stronie Palestyny. Taka postawa Moskwy wywarła nacisk na Władysława Gomułkę, by ten również potępił działanie Izraela. W partii zaczęły pojawiać się nagonki antyżydowskie. Szczególnie napędzała je powstała frakcja „partyzantów” Mieczysława Moczara, która miała nadzieję na odsunięcie od władzy Gomułki. Ugrupowanie to jako pretekst do czystki wykorzystało wydarzenia, do których doszło w marcu. Początkiem owych zajść było zdjęcie ze sceny Teatru Narodowego „Dziadów” w reżyserii Kazimierza Dejmka. Uznano, że entuzjastyczne reakcje widzów na niektóre fragmenty spektaklu ma wymowę antyradziecką.
Przebieg
Ocenzurowanie „Dziadów” wywołało wielką falę protestów studenckich. W wyniku zajść Adam Michnik i Henryk Szlajfer zostali relegowani z uczelni, a wielu innych stanęło przed Komisją Dyscyplinarną. W odwecie studenci zorganizowali 8 marca wiec na dziedzińcu UW, który został krwawo stłumiony. Do podobnych zajść doszło w Krakowie, Gdańsku i w Poznaniu. To spowodowało falę aresztowań i rozpętało kampanię antysyjonistyczną. Frakcja Moczara stwierdziła, że istnieje spisek syjonistyczny, który odpowiada za zaistniałą sytuację, dlatego należy usunąć „element syjonistyczny”. W prasie i w telewizji zaczęła dominować ordynarna retoryka, pojawiały się hasła: „Studenci do nauki, literaci do pióra!”, „Syjoniści do Syjamu”, „Mośki do Izraela!”. Kozłem ofiarnym tych wydarzeń stali się również Paweł Jasienica i Stefan Kisielewski. Jasienica został oskarżony o bycie tajnym agentem UB. Adam Michnik, Jacek Kuroń i Karol Modzelewski zostali skazani na 3, 5 roku więzienia. Ponadto oskarżono 262 osoby (studentów i pracowników naukowych). Wielu studentów relegowano z uczelni i wcielono do wojska.
Skutki
Mnóstwo obywateli polskich pochodzenia żydowskiego musiało wyemigrować z kraju (około 15 tysięcy osób). Byli wśród nich wybitni naukowcy, dziennikarze, literaci, np. Zygmunt Bauman czy Leszek Kołakowski. W partii doszło do wielkiej czystki, około 8 tysięcy osób zostało wyrzuconych z PZPR, a 80 zostało odsuniętych od wysokich stanowisk. Bunt Mieczysława Moczara nie powiódł się jednak, Gomułka mimo wielkiego kryzysu społecznego pozostał przy władzy, choć jego pozycja uległa znacznemu osłabieniu, co dodatkowo pogłębił fakt udziału Polski w zbrojnej interwencji w Czechosłowacji w sierpniu 1968 roku.