Wiersz pochodzi z tomu „Niepokój” wydanego w 1947 roku. Jest lirycznym opisem matki, która utraciła swoje dzieci, tym samym nasuwa skojarzenie z Matką Boską oraz mityczną Niobe.
Poeta podkreśla cierpienie matki, która poniosła najdotkliwszą stratę za pomocą licznych epitetów: srebrna (czyli siwa) głowa, ciężka bryła, jałowe łono, zwiędłe piersi, ołowiane stopy. Określenia te oddają ciężar, jaki ją przygniata, żałobę i brak nadziei. Przymiotnik „czarna” – wyróżniony poprzez umieszczenie go w osobnym wersie – można odnieść zarówno do jej wyglądu, jak i stanu ducha. Cierpienie doprowadziło kobietę do szaleństwa: „Pomylona krąży/ i śpiewa i śpiewa”.
Starość, brzydota, zaniedbanie, niepłodność i szaleństwo dopełniają jej nieszczęścia, ciągną ją na dno. Księżyc u szyi jest synonimem balastu, który ostatecznie pogrąża matkę. Nie jest to, rzecz jasna, fizyczny ciężar, ale niemożliwy do udźwignięcia balast traumatycznych doświadczeń.
Obraz matki powieszonych nosi znamiona archetypu – nie ma cech indywidualnych, symbolizuje cierpienie każdej matki. Wszyscy powieszeni, straceni są jej dziećmi.
Wiersz objęty został kompozycyjną klamrą, wers: „Ociera się o szorstką skórę tłumu” powtarza się w podobnym brzmieniu na początku i na końcu. Owa „szorstka skóra” to metaforyczne określenie obojętności tłumu. W ostatnim wersie zamiast „skóry” pojawia się „łuska”, co tylko mocniej uwypukla próbę odcięcia się tłumu od cierpienia matki: łuska to ochronna warstwa, gruba powłoka obojętności. Tłum nie dopuszcza matki do swojego wnętrza. Powtórzenie tego wersu dookreśla wymowę wiersza – poeta ukazuje ludzką znieczulicę na cudze cierpienie.
Śmierć w czasie wojny stała się czymś powszechnym, okrucieństwo na niespotykaną dotąd skalę uczyniło ludzkie serca nieczułymi. Każdy nosi w sobie własną stratę, cudza rozpacz przestaje kogokolwiek wzruszać.
Różewicz sprzeciwia się takiej postawie, ukazując w sugestywny sposób cierpienie jednostki, pragnie mimo wszystko wywołać w odbiorcy ludzki odruch współczucia.