Moja wierna mowo - interpretacja i analiza wiersza

Wiersz „Moja wierna mowo” pochodzi z tomu „Miasto bez imienia” (1969), powstał podczas pobytu poety w Stanach Zjednoczonych i stanowi zapis rozterek artysty oderwanego od swojej ojczyzny. Jego rozważania na temat polszczyzny i polskości nie są wyłącznie zapisem nostalgii. Poeta nie idealizuje Polski, przeciwnie – zwraca uwagę na  ułomności swojego narodu.

Podmiot liryczny kieruje się bezpośrednio do swojej „wiernej mowy”, czyli polszczyzny, języka, którym posługuje się od zawsze i któremu „wiernie służył” jako poeta. Dla człowieka skazanego na wygnanie język stanowi jedyną ojczyznę: „Byłaś moją ojczyzną bo zabrakło innej”.

(…) Co noc stawiałem przed tobą miseczki z kolorami,/ żebyś miała i brzozę i konika polnego i gila/ zachowanych w mojej pamięci (...)

konik polny, gil, brzoza to elementy charakterystyczne dla polskiego krajobrazu, które wciąż żyją w pamięci poety i w jego twórczości. Język stał się sposobem na ocalenie wspomnień, poprzez słowa poeta wskrzeszał utraconą ojczyznę.

Zawiódł się jednak w swoich oczekiwaniach – jego wierna służba nie doczekała się nagrody. Pragnął tylko garstki odbiorców, zrozumienia choćby wśród przyszłych pokoleń:

(…) Myślałem że będziesz także pośredniczką/ pomiędzy mną i dobrymi ludźmi,/ choćby ich było dwudziestu, dziesięciu,/ albo nie urodzili się jeszcze (…),

ale po latach utracił nadzieję. Zwątpił w swoich rodaków.

Miłosz zawarł w swoim wierszu gorzką skargę pod adresem Polaków, których w apostrofie do mowy określa szeregiem epitetów:

(…) ty jesteś mową upodlonych,/ mową nierozumnych i nienawidzących/ siebie bardziej/ może od innych narodów,/ mową konfidentów,/ mową pomieszanych,/ chorych na własną niewinność (…).

Poeta zdradza rozczarowanie postawą rodaków, którzy nie tylko dali się zniewolić totalitarnej władzy, ale nie potrafili zachować solidarności w cierpieniu. Stali się wrogami dla samych siebie. Świętość, jaką była dla poety jego mowa, została zbrukana, zaprzęgnięta w służbę znienawidzonego systemu. A jednak artysta jest na nią skazany: „Ale bez ciebie kim jestem./ Tylko szkolarzem gdzieś w odległym kraju”.

Język to dla poety wszystko, bez niego jest „filozofem takim jak każdy”. To język stanowi jego broń i tworzywo, z którego – i dla którego – żyje. Dlatego musi o walczyć, nawet jeśli postrzega ten wysiłek jako beznadziejny:

(…) Moja wierna mowo,/ może to jednak ja muszę ciebie ratować./ Więc będę dalej stawiać przed tobą miseczki z kolorami/ jasnymi i czystymi jeżeli to możliwe.

Warto zwrócić uwagę na elementy autobiograficzne w wierszu. Podmiot liryczny to poeta żyjący na emigracji, zaniepokojony własnym losem wygnańca i losem zniewolonej ojczyzny. Zarzuty, jakie czyni rodakom, wynikają z troski i poczucia odpowiedzialności. Szczególnie słowa: „Ale bez ciebie kim jestem./ Tylko szkolarzem gdzieś w odległym kraju,/ a success, bez lęku i poniżeń”, odnoszą się do ówczesnej sytuacji poety, który pracował jako wykładowca na Uniwersytecie w Berkeley. Pozbawiony swojej ojczystej mowy, przestaje być poetą, staje się zwykłym „szkolarzem”, robiącym karierę („success”) w odległym kraju.

Utwór ma charakter wewnętrznego monologu poety, świadczą o tym zwroty i pytania skierowane do siebie samego: „Ale bez ciebie kim jestem”, „Rozumiem, to ma być moje wychowanie”, „Myślałem, że...”. Całość ujęta została w kompozycyjną klamrę, mówiącą o „stawianiu miseczek” –  na początku i na końcu poeta dba o ojczystą mowę, niezależnie od upływu czasu i narastającego zwątpienia robi to, co uważa za swój obowiązek.

Miłosz posłużył się tu synekdochą. Jest to zabieg polegający na zastąpieniu jakiegoś zjawiska bądź przedmiotu jego częścią. Mowa polska jest w wierszu określeniem polskości w szerokim znaczeniu – polskiej kultury, tradycji, historii.

Polecamy również:

  • Który skrzywdziłeś - interpretacja i analiza wiersza

    Wiersz powstał na emigracji, w roku 1950. Przewrotnie wykorzystując formę stosowaną często w poezji panegirycznej (regularny jedenastozgłoskowiec, specyficzne słownictwo, podniosły nastrój i bezpośredni zwrot do adresata), Miłosz napisał utwór, który nie jest w żadnym momencie pochwałą, ale... Więcej »

  • Dar - interpretacja i środki stylistyczne w wierszu

    Tytuł wiersza Czesława Miłosza jest bardzo znaczący. Skoro stan doświadczany przez podmiot jest darem, oznacza to, iż wydarzenie to wyróżnia się swoją szczególnością – znaczeniem, drogocennością. odmiot liryczny wyznaje, że pracował w ogrodzie. Nie jest to miejsce przypadkowe. Więcej »

  • Zaklęcie - interpretacja i analiza wiersza

    Miłosz pisał „Zaklęcie” na emigracji, w Stanach Zjednoczonych. Utwór jest swoistą przemową przypisującą rozumowi najznakomitsze zalety. To liryka pośrednia opisowa. Więcej »

  • Tak mało - interpretacja i analiza wiersza

    „Tak mało” to wyznanie człowieka doświadczonego, który ma poczucie, że jego życie dobiega końca. Wiersz jest rodzajem podsumowania i rozrachunku z własnym życiem. Dominuje tu poczucie przemijania, podkreślane przez powtórzenia słów: „krótkie”, „tak mało”. Więcej »

  • Piosenka o porcelanie - interpretacja i analiza wiersza

    Wiersz pochodzi z roku 1947 i powstał w Stanach Zjednoczonych, kiedy artysta przebywał na emigracji. Wbrew temu, co zapowiada tytuł, utwór nie porusza lekkiej i przyjemnej tematyki, poświęcony jest bowiem refleksji na temat wojennych zniszczeń. Więcej »

Komentarze (0)
Wynik działania 1 + 3 =
Ostatnio komentowane
na czym polegają te fundacje i stowarzyszenia? brakuje tu wyjaśnienia i jakiegoś przyk�...
• 2024-11-05 17:38:04
Głupota w tekście! Janusz i Agnieszka się nie związali, bo byli bardzo bliskim kuzynos...
• 2024-10-27 17:40:49
Super
• 2024-10-21 17:09:20
Bardzo trudne.
• 2024-10-21 13:31:17
Dziękuję za krótką acz treściwą syntezę :)
• 2024-09-24 21:14:03