Głównym bohaterem utworu jest młody mężczyzna imieniem Awaru. Jest on zwiadowcą, który planuje dostać się na tajemniczą wyspę, wysłała go na tę wyprawę starszyzna jego plemienia. Po dotarciu na wyspę jej widok zaciekawił Awaru. Miejsce to bowiem było szeroko ucywilizowane – Awaru poznał świat tubylców, zasady ich handlu. Zwiedział teren i rejestrował każdy, najdrobniejszy szczegół – planował swoi rodakom przekazać dokładny opis krajobrazu. Podczas wędrówki odkrył, że pośrodku wyspy znajduje się miejsce otoczone murem, do którego wstępu nie ma żaden człowiek. Pod tym względem mieszkańcy zachowywali się bardzo dziwnie. Wódz plemienia podróżnika polecił mu poznać prawdziwą siłę tubylców – chciał bowiem dowiedzieć się, co spowodowało tak wysoki i szybki rozwój intelektualny, techniczny i gospodarczy. Na Atlantydzie ludzie żyli bowiem w spokoju i praworządności dzięki swoim wynalazkom.
Awaru pod imieniem Shanti zapoznał się dwoma mężczyznami, z których jeden zauważył, że młodzieniec zachowuje się dziwnie, bacznie obserwuje ich zachowanie i okolice. Spotkał tam również zdrajcę swojego plemienia – dawnego znajomego Wanyangeriego. Mężczyzna ten uknuł spisek, w wyniku którego ojciec Awaru, władca plemienia miał zostać obalony. Spisek się nie udał, więc Wanyangeri przeszedł na stronę wrogiego plemienia. Ono również wysłało go na zwiady na Atlantydę. Opowiedział Awaru o tym co sam zaobserwował. Ruszyli wspólnie by poznać stolicę wyspy Tess, którą zamieszkiwał pewien czarownik. Chcieli wspólnie odnaleźć kogoś, kto wskaże im drogę do miasta więc rozdzielili się i Awaru pierwszy dowiedział się, którędy dalej należy się udać. W międzyczasie Wanyangeri próbował zaszkodzić Awaru, rozpowiadając wszystkim dookoła, że jest oszustem. Awaru wędrował dalej, jednak znużony podróżą zasnął i został obudzony przez dziewczynę imieniem Zoe. Zaprowadziła go strumienia, w którym mógł się odświeżyć, po drodze zabrali również omdlonego człowieka. Dzięki opiece Awaru i Zoe nieznajomy odzyskał świadomość – wówczas wyjawił im, że dolina, w której się znajdują to część obronnego systemu pałacu, a widoczna góra Shumi jest wulkanem, który niebawem wybuchnie.
Awaru dociera w końcu do miasta Tess – wszedł do środka i poczuł, że znalazł się jakby we wnętrzu skały. Czekał w ciemnościach na pojawienie się jakiegoś strażnika, jednak przybiegł tylko pies. Z sąsiadującej sali dobiegały jakieś głosy, ale nikogo nie było widać. W tym momencie ktoś zawiązał mu oczy i skrępował. Zaprowadzono Awaru przed oblicze Nahti, który okazał się Wielkim Bratem. Awaru zapowiedział, że wędruje po Atlantydzie by zobaczyć wulkan i że chciałby zostać jednym z Braci Shumi. Oprowadzono go po okolicy. Gdy bohater powrócił z Tess zauważył, że na wyspie zaszły duże zmiany. Podsłuchał obrady Czterdziestu, którzy zarządzali porządkiem Atlantydy. Dzięki temu mężczyzna poznał tajemnicę wyspy. Jej władcy przewidywali na niej wybuch, miałoby to nastąpić za ok. pięć lat. Przez ten czas planowali przygotować dokładny plan ewakuacyjny ludności. W takim wypadku przedwczesny wybuch wulkanu spowodowałby dużą panikę i strach. Jakaś dziewczyna ostrzegła Awaru, że góra grozi wybuchem. Zewsząd rzeczywiście dochodziły wieści, że góra zaczęła ożywać i prędka eksplozja jest nieunikniona.
Awaru i Zoe ruszyli do Tess na antylopach. Dostrzegli Wanyangeri, który planował właśnie przypuścić atak na wyspę. Chciał by Awaru mu pomógł. Gdy dotarli do miasta wywiązała się bójka między nimi a strażnikami. Gdy bohaterowie wrócili w głąb Atlantydy, znów natknęli się na obradujących Czterdziestu, którzy zaczęli przesłuchiwać Awaru (poczęstowali go naparem z ziół, w wyniku którego miał odpowiadać na wszystkie zadane pytania). Wyjawił więc prawdziwy cel swojej podróży, imię i nazwisko. Przyznał, że na początku uważał mieszkańców Atlantydy za wrogów, jednak po wielodniowych obserwacjach rozumie, że nie czuje już do nich wrogości i chciałby zostać jednym z nich. Nie wracać do swojego kraju. Te marzenia pokrzyżował jednak wybuch wulkanu, w wyniku którego wszyscy i tak uciekali z wyspy. Cała przestrzeń Atlantydy eksplodowała, a Awaru i Zoe zostali uratowani przez napływający statek wodza plemienia Kamau. Dzięki temu para przeżyła i mogła przedostać się na stały ląd.