W wierszu Lampy w parku Joanna Kulmowa w dwóch strofach przedstawia nam obraz nocnej alejki w parku, wzdłuż której stoją rzędy świecących się latarni. Autorka wprowadziła w utworze spokojny, leniwy nastrój, oddający ciszę i spokój panujący nocna porą.
Joanna Kulmowa wykorzystała zabieg porównania by w ciekawy, plastyczny sposób wytłumaczyć dlaczego wieczorem parkowe latarnie świecą, a nad ranem gasną. Poeta porównuje lampę do rozkwitającego kwiatu maciejki, do którego zlatują się wszystkie nocne motyle - ćmy.
Ćmy wysysają z kwiatów całą słodycz, do tego stopnia, że zamykają się one z powrotem. W wierszu tym słodkim nektarem jest światło lamp, wysysane przez motyle lampy gasną, by kolejnego wieczora rozkwitnąć, zapłonąć na nowo.
LAMPY W PARKU
Lampy
w parkowych alejkach
rozkwitają nad wieczorem jak maciejka.
I ćmy,
nocne wiercipięty,
lecą do tych kwiatów nocą rozwiniętych.
Ćma za ćmą o płatki lamp kołata,
całą słodycz wysysa z latarń.
Więc do rana światło stula się,
zmierzcha
i znów stoją pąki lamp
przy ścieżkach.