W wersji rosyjskiej „Modlitwa” nosi tytuł „Francois Villon”, co stanowi ważną wskazówkę do określenia tożsamości podmiotu lirycznego. Jest to bard o niekrystalicznym sumieniu, człowiek doświadczony przez los, ale pogodzony z życiem. Jego modlitwa pełna jest wyrozumiałości dla bliźnich i pokory.
Utwór ma charakter modlitwy błagalnej – podmiot liryczny w kolejnych strofach zwraca się bezpośrednio do Boga z prośbą o opiekę dla siebie i dary dla innych. Dla każdego prosi o to, czego najbardziej mu brak, dla siebie pragnie zaś tylko ochrony, a słowa: „i mnie w opiece swej miej” stanową zamknięcie poszczególnych zwrotek, co nadaje utworowi pewną refreniczność, a także podkreśla pokorę proszącego, który swoje potrzeby wymienia na końcu.
Budowa wiersza jest regularna, rytmiczna, co wynika między innymi z przeznaczenia do muzycznego wykonania. Anaforyczne „dopóki” powtarzające się cztery razy, podkreśla doczesność tego istnienia, jego ograniczony wymiar. Ludzkie pragnienia dotyczą życia doczesnego.
„Modlitwa” Okudżawy ze względu na powtarzalność pewnych fraz zbliżona jest do litanii. Poeta wymienia potrzebujących i to, co daje im szczęście: hojnym rozdawanie, tchórzowi – koń, zbrodniarzom – skrucha. Podmiot liryczny modli się za wszystkich: za dobrych i złych, mędrców, Kainów, spragnionych władzy, tchórzy, ponieważ wszyscy potrzebują Bożej opieki i pomocy. Wyróżnia się trzecia strofa, stanowiąca wyznanie wiary, które zawiera głębokie przekonanie o wszechmocy Bożej: „Ja wiem, że Ty wszystko możesz,/ wierzę w Twą moc i gest”.
Język utworu jest prosty, dominują wyrażenia potoczne: „tak czy siak”, „sypnij grosza”, „poszła w smak”. Pojawiają się również kunsztowne metafory („ziemia zdumiona obrotem spraw”) i epitety („Panie zielonooki”). Codzienność i powszedniość łączą się w wierszu Okudżawy z cudem istnienia. Całość utrzymana jest jednak w smutnym nastroju, co doskonale oddaje wykonie muzyczne poety. Rymy w układzie abcb w polskim przekładzie są na ogół męskie.