Opowieść Astrid Lindgren rozpoczyna się w momencie, gdy w pewnej zbójeckiej rodzinie przychodzi na świat dziewczynka. Rodzice Lovis i Mattis postanowili nadać jej imię Ronja. Jej ojciec był hersztem bandy, która zajmowała się rabowaniem kupców, zaś Lovis skupiała się na gospodarstwie domowym i wychowywaniu córki. Wszyscy zamieszkiwali w zbójeckim zamku, który pewnej nocy został zniszczony od uderzenia pioruna. Od tamtej pory jego drugą część zajmował największy wróg Mattisa – Bork i jego rodzina. U Borków także urodziło się małe dziecko – chłopiec o imieniu Birk. Dzieci dwóch zwaśnionych grup dorastały z dala od siebie, nie wiedząc nawet o swoim istnieniu.
W końcu dochodzi do ich spotkania, jednak oboje są do siebie bardzo uprzedzeni i wrogo nastawieni przez rodziców. Wydarzyło się kilka sytuacji, w których musieli pomóc sobie nawzajem. To znacznie zbliżyło do siebie Ronję i Birka, którzy zaczęli wreszcie darzyć się sympatią oraz szacunkiem. Relacja ta wkrótce przerodziła się w prawdziwe uczucie, którego nie chcieli zaakceptować ojcowie zakochanych. Mattis wyrzekł się więc swojej córki, a ona w konsekwencji uciekła z ukochanym, zamieszkując w Niedźwiedziej Grocie. W wyniku zmiany pór roku i pogarszających się warunków, dzieci zmuszone są stawić czoła dorosłym problemom. Wspólnie przechodzą prawdziwą „szkołę życia”, niejednokrotnie wzajemnie ratując siebie z opresji i niebezpiecznych sytuacji. Dzięki temu wiedzieli, ze zawsze mogą na siebie liczyć. Po pewnym czasie dzieci zaczęły odczuwać brak swoich rodziców, szczególnie Ronja, która bardzo tęskniła za ojcem. Jej charakter i życzliwa osobowość pomagają w doprowadzeniu do zgody pomiędzy skłóconymi rodzinami – bohaterka wierzyła bowiem w moc jedności ponad podziałami i nienawiścią. Droga do tego szczęśliwego zakończenia była dla niej jednak bardzo mozolna i trudna, a także okupiona cierpieniem i bólem. Wszystkie te doświadczenia korzystnie oddziałały na jej dojrzałość, sposób rozumienia świata oraz wiarę w siłę miłości.