120 przygód Koziołka Matołka to zbiór opowiadań traktujących o przygodach tytułowego Matołka, wędrującego przez świat. Seria została podzielona na cztery księgi.
Księga pierwsza
Któregoś razy wszystkie kozły w Polsce dowiedziały się, że kowal z Pacanowa potrafi je podkuć. Postanowiono sprawdzić te plotki i na ochotnika zgłosił się Koziołek Matołek. Wybrał się w daleką drogę do Pacanowa by sprawdzić jak to będzie z podkową. Już od początku podróży miewał różne dziwne i zabawne perypetie. Musiał uciekać przed psem, upadł niechcący na kłującego jeża i przeżył niefortunną wizytę u lekarza-niedźwiedzia. Z powodu głodu zabrał z czyjegoś pola kapustę, za co trafi do aresztu za kradzież. Z więzienia przypadkowo uwolnili go zbójnicy, a zza krat wydostała napotkana Baba Jaga. Kobieta jednak planowała przygotować sobie z koziołka obiad – ten przechytrzył ja i zepchnąć ze skały, przy okazji ratując z opresji trójkę dzieci.
Koziołek trafił do miasta, gdzie obowiązywał zakaz noszenia brody – złapano mu i za nieposłuszeństwo ucięto głowę, która z powrotem przyszył mu życzliwy szewc. Odwiedził także zamek króla, gdzie chciano go przyrządzić jako danie – Koziołek jednak uciekł przed tym losem przebierając się za kucharza – z tego powodu trafił na statek jako członek załogi kuchennej. Zwierzątko nie umiało gotować, więc marynarze wystrzelili go z armaty, w wyniku czego bohater wylądował na grzbiecie wieloryba. Potem odwiedził również księżyc, gdzie spotkał Pana Twardowskiego. Podczas podróży Koziołek musiał także uciekać przed myśliwymi, wilkiem, aż trafił do Chin, jednak kozioł uciekł stamtąd do Indii. Stamtąd na grzbiecie słonia zawędrował na teren Afganistanu. Spotkał tam lotnika, który pomógł mu wrócić do Warszawy i Matołek mógł kontynuować wędrówkę do Pacanowa.
Księga druga
Matołek wpadł na pomysł by sprawdzić na mapie dokładne położenie swojego celu, jednak nie za bardzo wychodziło mu odczytywanie wszystkich małych znaczków. Ostatecznie wylądował z Zakopanem, gdzie wziął udział w zawodach narciarskich. Po drodze Koziołek napotkał wielu swoich krewnych – jeden z nich twierdził, że zna babę, która pochodzi z Pacanowa jednak obecnie mieszka w Ameryce. Koziołek wyruszył tam by zapytać staruszkę o drogę do miejscowości. Sztorm spowodował jednak, że jego statek przybił do brzegów Afryki. Groziła u tu śmierć ze strony tubylców, ale Koziołek uciekł i znów statkiem dostał się szczęśliwie do Ameryki. Trafił tam do Nowego Jorku, a następnie w dzikie ostępy, gdzie rządzili Indianie. Uciekł jednak od nich i dotarł na Alaskę, gdzie trafił na polowanie myśliwego. Matołek trafił do obozu poszukiwaczu złota, gdzie sam znalazł ogromny kawałek kruszcu. Ostatecznie podarował go polskim dzieciom. Wszystkim opowiadał swoje ciekaw historie, na czym zarobił dużo pieniędzy. Popularny Koziołek wrócił do swojej ojczyzny, nie znalazłszy jednak baby z Pacanowa. Gdy znów wybierał się w drogę pojawił się żołnierz, który zapowiedział, że Matołek musi wstąpić do wojska.
Księga trzecia
W wojsku nie wytrzymał zbyt długo – żołnierze zwolnili go ze służby by dalej szukał drogi do Pacanowa. Znowu trafił do Warszawy. Tam odwiedził ogród zoologiczny, gdzie usłyszał, że ktoś śpiewa piosenkę o Pacanowie. Okazało się, że to lis, który niegdyś tam mieszkał i bardzo tęsknił za swoim domem. Obiecał zaprowadzić Koziołka do celu, jednak gdy bohater wypuścił lisa z klatki – ten uciekł, oszukał kozła. Matołek odwiedził również jaskinię smoka, a następnie trafił na włoską wyspę Capri. Tubylcy powzięli zamiar zrobienia z niego kiełbasy, jednak Matołek uprzedzony tym faktem szybko uciekł z wyspy. Włoskie kozy kupiły mu samochód i wyprawiły w podróż do Polski. Po drodze Koziołek tak zachwycił się mijanym miastem, że niechcący rozbił auto. Okazało się, że to urzekające miasteczko to właśnie Pacanów. Wówczas zwierzę poprosiło by słynny kowal je podkuł – szybko wyjaśniono bohaterowi, ze w Pacanowie wcale nie kuje się kóz, ale to rodzina kowala nosi nazwisko „Koza”. Stąd słynne powiedzenie: „W Pacanowie kozy kują”. Wytłumaczono jednak Matołkowi, że wcale nie musi posiadać podkowy by być szczęśliwym.
Księga czwarta
W roku szkolnym Matołek był bardzo pilnym uczniem. Najlepsze stopnie zdobywał z geografii (miał w końcu spore doświadczenie w podróżach). Jednego dnia otrzymał zaproszenie od afrykańskich zwierząt. Koziołek przyjął je i uczestniczył we wspaniałym przycięciu na swoją cześć. Jeden krokodyl postanowił zapolować na bohatera, dlatego ten znów musiał uciekać, tym razem na grzebiecie strusia. W radiu Koziołek usłyszał, że w Polsce uznano go z zaginionego i zrobiło mu się strasznie smutno. Matołek wędrował przez długie lata, a któregoś razu wpadł do dziury - jej twórcy schwytali Koziołka i zamknęli w klatce. Zawieźli go do warszawy, gdzie próbowali sprzedać w sklepie zoologicznym jednak dyrektor sklepu rozpoznał Matołka i czym prędzej zawiadomił jego bliskich. Radości z powrotu Koziołka Matołka było bez liku.
Pomnik Koziołka Matołka w Pacanowie / www.wikipedia.org.pl |