Katastrofizm to nurt w myśli filozoficzno-społecznej dwudziestolecia międzywojennego, który powstał na początku lat 30. Katastrofizm miał trzy podstawowe oblicza: kulturowe, ekonomiczne oraz polityczne.
Katastrofizm kulturowy
Zwykle katastrofizm w dwudziestoleciu utożsamia się z jego wymiarem kulturowym. Zaznaczył się on przede wszystkim w socjologii i historiozofii. Przewidywano w jego obrębie rychły upadek kultury i koniec wartości wypracowanych przez cywilizację.
Takie poglądy prezentował przede wszystkim Oswald Spengler w swoim dziele „Upadek Zachodu”. Myśliciel postrzegał cywilizację jako twór organiczny, który podlega prawom takim jak: wzrost, rozkwit i schyłek. Kulturę Zachodu, zdaniem filozofa, również czekał nieuchronny koniec. Należy jednak zaznaczyć, że katastrofizm Spenglera nie miał całkowicie pesymistycznej wymowy, myśliciel postrzegał bowiem historię w kategoriach pewnych cykli, w których cywilizacja umiera, ale potem odradza się na nowo. Spengler wyróżniał cykle: apolliński, magiczny i faustyczny.
Katastrofizm kulturowy był również charakterystyczny dla poglądów Witkacego. U niego można jednak odnaleźć wizję całkowitej zagłady kultury, w której zanikną wszystkie źródła uczuć metafizycznych: filozofia, religia i sztuka.
Katastrofizm ekonomiczny
Katastrofizm ekonomiczny zrodził się z kolei na tle wielkiego kryzysu amerykańskiego z końca lat 20., który następnie dotarł do Europy, a w Polsce trwał mniej więcej do 1937 roku. Trudna sytuacja dotknęła zwłaszcza polską wieś, którą zamieszkiwało 70% ludności. Również środowiska miejskie, robotnicze, ale także artystyczne znalazły się na granicy ubóstwa. Zjawisko cyganerii artystycznej zrodziło się właśnie z konieczności ekonomicznej.
Katastrofizm ekonomiczny wiązał się z poczuciem braku życiowej stabilizacji i bezpieczeństwa oraz przewidywaniem katastrofy ekonomicznej w przyszłości.
Katastrofizm polityczny
W Polsce w latach 30. mamy również do czynienia z katastrofizmem politycznym, który wyrastał z niestabilnej sytuacji kraju, znajdującego się pomiędzy dwoma totalitaryzmami: faszyzmem w Niemczech i komunizmem w Rosji. Był to również czas, kiedy pokolenie Legionów Piłsudskiego zaczynało tracić na znaczeniu, natomiast wzrastała rola partii skrajnie prawicowych (endecji). Pojawiła się ideologia nacjonalistyczna, a nawet antysemicka promowana przez czołowy tygodnik endecki „Prosto z Mostu”, pod red. Stanisława Piaseckiego.
Katastrofizm polityczny objawiał się obawą przed zniszczeniem demokracji i wartości humanistycznych. Był to również narastający strach przed wojną (jak w poezji Józefa Czechowicza i żagarystów). Cechowało go poczucie słabości polskiej państwowości i brak społecznego zaufania do często zmieniających się rządów, a także utrata wiary w istnienie systemu politycznego, który mógłby uratować świat.