Niezwykle trudno opisać w sposób syntetyczny światopogląd okresu dwudziestolecia międzywojennego. Z jednej strony jest to bowiem określona epoka mieszcząca się w konkretnych ramach czasowych (1918-1939), z drugiej natomiast – pod względem wizji świata – stanowi ona wyraźną kontynuację nurtów modernizmu, np. nietzscheanizmu czy bergsonizmu. Ponadto mamy tu do czynienia z niezwykłą różnorodnością światopoglądowych postaw, które oscylują pomiędzy idealizmem (np. fenomenologia) i empiryzmem (pragmatyzm). Znaczące tło dla światopoglądu międzywojnia stanowi również rozwój psychologii.
Idąc śladami Jerzego Kwiatkowskiego można jednak wskazać pewną drogę ewolucji klimatu epoki. Otóż, dwudziestolecie rozpoczęło się wielkim optymizmem i wiarą w możliwość zbudowania nowego, lepszego świata. Następnie nastąpiła pewna stabilizacja nastrojów, wreszcie – w latach 30. – pojawiły się silne tendencje katastroficzne związane z kryzysem ekonomicznym i narastającym zagrożeniem totalitaryzmem.
Dwudziestolecie międzywojenne - główne nurty filozofii i psychologii
Wiarę w ludzkie zdolności poznawcze reprezentowała fenomenologia Husserla. Filozof ten był przekonany, że prawda ma charakter obiektywny i można do niej dotrzeć w sposób bezpośredni, za pomocą aktów czystej świadomości. Rolę bezpośredniego poznania na drodze intuicji podkreślał również Bergson ze swoim słynnym pojęciem „elan vital”, odzwierciedlającym aktywność i wolę życia wpisaną w ludzkie istnienie. Intuicja była także istotna w estetycznej filozofii Benedetto Crocego.
William James uważał z kolei, że prawdą jest tylko to, co spełnia kryteria użyteczności i co można poddać doświadczeniu – nazywał to pragmatyzmem. Jego poglądy otwierały się na ujęcia psychologiczne, James uważał bowiem, że ludzka świadomość ma charakter ciągłego strumienia, a nie zatomizowanej całości. Koncepcja strumienia świadomości znalazła wielki oddźwięk w literaturze dwudziestolecia (np. „Ulisses” Joyce’a).
Na gruncie psychologii doszło do prawdziwej rewolucji. Zygmunt Freud odkrył istnienie podświadomości i stwierdził, że ludzkim życiem kierują nieświadome instynkty, zwłaszcza o charakterze seksualnym. Z kolei jego uczeń, Carl Gustav Jung, stworzył teorię podświadomości zbiorowej, w której przechowywane są uniwersalne wzorce zachowań, tzw. archetypy. Alfred Adler był natomiast twórcą psychologii analitycznej, opierającej się na przekonaniu, że głównym mechanizmem ludzkiej egzystencji jest pragnienie pokonania kompleksu niższości.
W opozycji do psychoanalizy i psychologii głębi powstała idea behawioryzmu, propagowana przez Johna Watsona, który negował introspekcję, uważał zaś, że jedynym źródłem wiedzy o człowieku jest analiza jego zewnętrznych zachowań.
W latach 30. powstała również filozofia egzystencji, reprezentowana przez Martina Heideggera, Jeana Paula Sartre’a i Karla Jaspersa, akcentująca absurdalność ludzkiego istnienia i wpisane w nie lęk oraz tragizm. Na szerszą skalę oddziałała ona jednak dopiero po II wojnie światowej.
Swoistą kodą zamykającą okres dwudziestolecia w zakresie światopoglądu był katastrofizm Oswalda Spenglera. Przekonanie o rychłym końcu kultury europejskiej znalazło odzwierciedlenie również w dziedzinie ekonomii i polityki.
Podsumowując, światopogląd okresu międzywojnia opiera się na ideach zrodzonych i rozwijanych pomiędzy dwiema wielkimi wojnami, których cień kładł się na życiu ludzi i objawiał w skrajnie różnych postawach: od wielkiego zachwytu życiem i cywilizacją po całkowity pesymizm.