Polska Rzeczpospolita Ludowa była krajem komunistycznym, podporządkowanym politycznie Związkowi Sowieckiemu. Życie w PRL było trudne – władza nagminnie łamała i ograniczała prawa obywatelskie. Obowiązywała cenzura, ograniczano swobodę podróżowania, nie istniała wolność słowa lub prasy. W społeczeństwie rósł opór wobec niesprawiedliwej i brutalnej polityki komunistów. W 1980 roku doszło do masowych strajków robotników, które doprowadziły do utworzenia wielkiego związku zawodowego, do którego wstąpiło łącznie około 10 milionów Polaków. Władza komunistyczna, chcąc bronić swoich wpływów, wprowadziła na terenie całego kraju stan wojenny. Solidarność zdelegalizowano, doszło do masowych aresztowań opozycjonistów, zamknięto granice państwa. Rząd jeszcze mocniej ograniczył swobody obywatelskie. Tom opowiadań „Raport o stanie wojennym” Marka Nowakowskiego przedstawia różne formy obywatelskiego buntu wobec okrucieństwa peerelowskiej władzy.
Bunt i bezradność – postawy obywateli wobec realiów stanu wojennego na przykładzie opowiadania „Porządny człowiek”
Utwór „Porządny człowiek” przedstawia nietypową formę buntu przeciw władzy – wychodzenie na spacer w porze nadawania dziennika telewizyjnego. Ludzie chcieli w ten sposób wyrazić swoją niezgodę wobec zafałszowywania rzeczywistości. Dziennik telewizyjny w czasach PRL prezentował bowiem toporną propagandę rządową, która, która miała oddziaływać na poglądy społeczeństwa. Wychodzenie na spacer w geście protestu stało się więc bardzo popularne. Bunt przeciw władzy łączył ludzi różnych pokoleń i warstw społecznych. Tego typu protest był również wyrazem bezradności obywateli. Wychodzący na spacer ludzie nie mieli żadnego realnego wpływu na rzeczywistość. Ci, którzy naprawdę mogli zagrozić władzy, byli zabijani lub wtrącani do więzień. Bezradni wobec systemu byli także funkcjonariusze milicji obywatelskiej. Nie wszyscy milicjanci podzielali komunistyczne przekonania. Zawód ten wybierali także ci, którzy chcieli walczyć z prawdziwą przestępczością. Milicja była służbą państwową, dlatego nie mogła się buntować ani strajkować. Milicjant z opowiadania „Porządny człowiek” jest przykładem przedstawiciela aparatu państwowego, który nie popiera działań reżimu. Podobnie jak zwykli obywatele doświadcza bezradności.
Postawy obywateli wobec stanu wojennego w opowiadaniu „Profesor Andrews w Warszawie” Olgi Tokarczuk
Tytułowy bohater opowiadania jest brytyjskim profesorem psychologii, który przyjeżdża do Polski w grudniu 1981 roku. Andrews wydaje się więc bezstronnym obserwatorem peerelowskiej rzeczywistości. Profesor poznaje realia życia polskich obywateli. Widzi ludzi stojących w wielogodzinnych kolejkach, dostrzega na ulicy miasta patrolujących żołnierzy. Bardziej niż nieszczęście ludzi szokuje go jednak polski zwyczaj świąteczny, polegający na sprzedawaniu żywych karpi. Andrews jest przerażony szarością i beznadzieją PRL, czuje się bezradny wobec otaczającej go rzeczywistości. Cieszy się, kiedy może szybko powrócić do domu.