Wnętrze pokoju dziecinnego wyglądało na niewielkie, ale za to bardzo przytulne. Pomieszczenie było niezwykle jasne dzięki ogromnemu oknu, z którego rozlegał się zapierający dech w piersi widok na pobliskie wzgórza.
Jasnoniebieska tapeta doskonale współgrała z błękitnymi zasłonkami oraz niebieskim pluszowym dywanikiem. Podłoga cichutko skrzypiała pod naciskiem stóp.
Na środku pokoju stała staromodna drewniana kołyska malowana w różnokolorowe kwiaty. Poduszka i kołderka wyglądały na niezwykle mięciutkie. Po prawej, przy ścianie stała olbrzymia biała komoda. Gałki szuflad miały kształt błękitnych gwiazdek. Po przeciwnej stronie ustawiono wygodny fotel bujany i okrągły stoliczek. Jego blat był tak mały, że dało się na nim ustawić jedynie niewielką lampkę nocną. Biały abażur wykonano z weluru.
Ściany pokoiku zdobiło pięć niewielkich kwadratowych obrazków w drewnianych ramkach. Każdy przedstawiał jakieś zwierzątko. Nad drzwiami wisiał niewielki zegar, którego cyferblat ozdobiono różyczkami. Wskazówki zatrzymały się na godzinie czternastej.
To oczywiste, że w pokoiku miał zamieszkać chłopiec. Świadczył o tym nie tylko dominujący we wnętrzu kolor niebieski, ale i zabawki ustawione na komodzie – drewniane pojazdy: koparka, traktor i autobus.
Wnętrze urządzono bardzo gustownie. Wszystkie meble, sprzęty i dekoracje pozostawały w idealnej harmonii. Ponadto właścicielom udało się nie zagracić niewielkiej przestrzeni, w której już niedługo pojawi się nowy członek rodziny.