Kubek wykonany został z czerwonej gliny. Jest całkiem niewielki – bez trudu mieści się w dłoni. Zwęża się ku górze, a jego brzeg delikatnie wywinięto na zewnątrz. Jedyne ucho ukruszyło się, pozostawiając na ściance dwa okrągłe ślady w miejscach, w których doklejono je niegdyś do naczynia. Powierzchnię kubka wygładzono z wielką pieczołowitością, a ścianki ozdobiono, wykorzystując rylec. W oczy rzuca się przede wszystkim biegnąca w połowie wysokości naczynia gruba falista linia. Poniżej widnieją trzy twarze wykrzywione w grymasie bólu. Powyżej natomiast wyżłobiono (także trzy) oblicza pogodne, uśmiechnięte. Całość pokryta została bezbarwnym szkliwem, dzięki któremu naczynie połyskuje w blasku słońca.
Jednak to nie misterne zdobienia, a niezwykłe właściwości decydują o wyjątkowości owego kubka. W rękach człowieka prawego zyskuje magiczną moc, umożliwiając odróżnienie smacznego napoju od trucizny. Jeżeli napełni się go cieczą zaprawioną jadem, uśmiechnięte twarze w mig wykrzywiają się karykaturalnie, a wykrzywione grymasem – znikają. Dlatego właśnie, jak głosi legenda, nie rozstawała się z nim królowa Jaśmina, której wróżbici przepowiedzieli śmierć wskutek otrucia. Zanim wzięła do ust trunek, najpierw kilka kropel wlewano do kubka, by sprawdzić, czy napój nie zaszkodzi lękającej się o swoje życie władczyni.