Jan Kasprowicz Z chałupy - interpretacja ogólna cyklu

Cykl „Z chałupy” zawiera czterdzieści utworów o tematyce wiejskiej. Należą one do pierwszego etapu twórczości Kasprowicza i wpisują się jeszcze w ideologię pozytywistyczną. Publikowane były w 1888 roku na łamach „Głosu”.

Literatura pozytywizmu kładła nacisk na ciężki los najniższych warstw społecznych. Chłopi po uwłaszczeniu bardzo często cierpieli biedę jeszcze większą niż wcześniej. Na wsi panowała nędza, najubożsi głodowali, opłakane były warunki higieniczne, a edukacja praktycznie nie istniała. Rodziców nie było stać na posyłanie dzieci do szkół.

Kasprowicz w swoim cyklu kreuje podobny obraz polskiej wsi. Zwraca uwagę na cierpienie, biedę, głód. Poeta sam wywodził się z chłopskiej rodziny, na wsi spędził lata dzieciństwa, wracał tam także w czasie przerw w nauce, znał więc doskonale realia panujące na wsi. Już w pierwszym sonecie przyznaje, że zawsze będzie należał do tego świata.

Najsilniej została w całym cyklu zaakcentowana skrajna bieda. Życie na wsi to ciągła walka o przetrwanie. Chłopi są w swoim nieszczęściu samotni, nikt się nie interesuje ich losem. Jeśli nie zdołają czegoś wyżebrać albo nie znajdą pracy u bardziej zamożnych gospodarzy, skazani są na śmierć głodową. Z głodu i braku higieny rodzą się choroby.

Kasprowicz rysuje obraz wsi pouwłaszczeniowej pokazując, że reforma nie tylko nie przyniosła poprawy sytuacji, ale wręcz ją pogorszyła, skazując najuboższych na łaskę losu. Przykładem jest historia kobiety, która musiała sprzedać swoją ziemię, a dzieci oddać na służbę, ponieważ nie było jej stać na zapłacenie podatników. W ten sposób została bez środków do życia i niedługo potem zmarła.

W przejmujący sposób ukazał Kasprowicz również los dzieci, które nie mogą się uczyć, ponieważ muszą pracować na roli, żeby wyżywić rodzinę. Sonet XXXIX opowiada historię zdolnego chłopca, który tak bardzo pragnął zdobyć wykształcenie, że przepłacił to życiem. Młody organizm nie podołał ciężkiej pracy i nauce, jakie wziął na siebie. Sonet stanowi krytykę systemu, który niemal uniemożliwia wiejskim dzieciom edukację. Młodzież, która trafia do szkół w mieście, musi bardzo ciężko pracować na swoje utrzymanie.

Wieś została w sonetach odmalowana w konwencji realistycznej i naturalistycznej. Poeta kładzie nacisk na to, co brzydkie, chore, zniszczone, ułomne. Nawet pejzaż wiejski ukazany w pierwszym sonecie skażony jest bylejakością – widzimy walący się płot, brud, chude krowy.

Osobliwy w tym kontekście jest wybór gatunku przez twórcę. Sonet to misterna forma liryczna właściwa dla wzniosłej tematyki. U Kasprowicza staje się zaś narzędziem ukazania brzydoty. Trafnie określił to Tomkowski:

(…) Poezji znajdziemy w tych tomach raczej niewiele. Sonet, najbardziej liryczny z gatunków, pod piórem Kasprowicza zamienia się w reportaż społeczny, bywa portretem postaci albo lakonicznym epitafium (…).

Język poetycki „Z chałupy” jest bardzo ubogi w środki artystyczne, co zbliża go do prozy opisowej.  Poeta posłużył się regularnym dziesięciozgłoskowcem o stałym układzie akcentów. Sonety Kasprowicza zbudowane są zgodnie z zasadami gatunku, składają się z czterech strof (4+4+3+3) o stałym układzie rymów. Natomiast wymóg dotyczący treści, zakładający część opisową i refleksyjną, nie został zachowany – wiele utworów z cyklu pozbawiono bezpośrednio wyrażonej refleksji. Obrazek z życia wiejskiego pozostaje bez komentarza – ten leży już w gestii odbiorcy.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 3 + 2 =
Ostatnio komentowane
dzięki
• 2025-03-10 15:14:41
bardzo to działanie łatwe
• 2025-03-03 13:00:02
Jest nad czym myśleć. PEŁEN POZYTYW.
• 2025-03-02 12:32:53
pozdro mika
• 2025-02-24 20:08:01
dzięki
• 2025-02-24 09:56:27