Tekst pochodzi z tomu Miłosza pt.: „Ocalony” (1945). Autor opisuje w tekście sytuację, której był naocznym świadkiem. Podczas powstania w getcie warszawskim (1943) w pobliżu getta ustawiono karuzelę, na której bawiły się dzieci i dorośli. Autor obserwował zabawę mieszkańców miasta, zestawiając ją z zagładą powstańców rozgrywającą się zaledwie kilka przecznic dalej.
W „Karuzeli” z 2003 roku Miłosz mówi, że napisanie wiersza podyktował wstrząs, jakiego doświadczył, obserwując dysonans pomiędzy zabawą i śmiercią po obu stronach muru getta.
Utwór ukazał się po raz pierwszy w roku 1944 w podziemnej antologii „Z otchłani” i od razu zyskał ogromny rozgłos.
„Campo di Fiori” - interpretacja
Wiersz „Campo di Fiori” opiera się na zestawieniu dwóch kontrastowych wizji: ludzkiego (samotnego) cierpienia i zabawy (beztroski) tłumu.
Podmiot liryczny przywołuje dwa podobne obrazy. Pierwszy to śmierć Giordana Bruna – dominikanina i astronoma, skazanego przez inkwizycję za heretyckie poglądy. Autor opisuje moment spalenia skazańca i ciekawość tłumu głodnego atrakcji. Egzekucja Bruna odbywa się na tytułowym rzymskim placu – Campo di Fiori. Śmierć wielkiego człowieka (wyprzedzającego poglądami swoją epokę) budzi zainteresowanie zgromadzonej rzeszy tylko na moment. Gdy człowiek umiera, tłum rusza pędem, by sprzedawać „kosze oliwek i cytryn”.
Wizja śmierci Bruna nasuwa się poecie w trakcie okupacji Warszawy przez Niemców. Autor wiersza spogląda na palące się żydowskie getto, obserwuje też zachowanie ludzi bawiących się na pobliskiej karuzeli. Większość z nich nie widzi (lub nie chce widzieć) rozgrywającej się w pobliżu nich tragedii.
Oba obrazy nasuwają refleksję na temat ludzkiej natury. Z jednej strony Miłosz potępia zachowanie tłumu – ślepego, głuchego na tragedię, egoistycznego, zajętego własnym życiem. Z drugiej – pisze wyraźnie o „samotności ginących”. Podkreśla, że umierający Bruno nie znalazł słów, którymi mógłby pożegnać niewdzięczną ludzkość. Ludzkość nie doceniła wiedzy i odkryć Bruna. Podobnie teraz – ludzie nie zauważają heroicznej walki powstańców, lekceważą ją.
Jaką rolę w tym wszystkim odgrywa poeta? Artysta wydaje się jedynym, którym dostrzega tragedię. Jego zadanie to upamiętnienie zbrodni, zapisanie jej i napominanie tych, którzy nie widzą i nie chcą widzieć zła, jakie dzieje się niemal na ich oczach. Dwa ostatnie wersy tekstu to swoisty morał, apel autora przypominającego o wadze słowa, które „bunt wznieci”.
„Campo di fiori” - analiza
Wiersz ma budowę regularną, można wydzielić osiem strof (wersy mają różną długość – siedem lud osiem sylab), brak w nim rymów. Zastosowane przez Miłosza środki stylistyczne to: epitety („różowe owoce”, „ciemnych winogron”), metafory („bruk opryskany winem / I odłamkami kwiatów”, „czarne latawce” – dym z płonącego getta), powtórzenia, wyliczenia („handluje, bawi się, kocha”).
Dwie pierwsze strofy opowiadają o rzymskim placu i obojętności handlujących tam kupców wobec egzekucji Giordano Bruno. Kolejne dwie to opis Warszawy, karuzeli ustawionej przez Niemców w sąsiedztwie getta. Druga połowa utworu to nauka poety, który nawołuje do buntu, wskazuje na okrutną samotność umierających.
Choć wiersz jest pozbawiony rymów, jest silnie zrytmizowany dzięki swojej regularnej budowie.