Prometeizm jest zjawiskiem literackim, którego nazwa wywodzi się od mitologicznej postaci Prometeusza. Był to tytan, który pokochał ludzkość i chcąc jej pomóc, naraził się bogom, wykradając z Olimpu ogień. Został za to okrutnie ukarany: przykuto go do skały, a orzeł każdego dnia wydziobywał mu odrastającą w nocy wątrobę.
Prometeizm jest więc postawą charakterystyczną dla bohatera literackiego o cechach wybitnych. Jednostka ta decyduje się poświęcić dla dobra zbiorowości, jednocześnie buntując się przeciw Bogu. Zjawisko prometeizmu jest szczególnie charakterystyczne dla epoki romantyzmu. Można je z pewnością odnaleźć w III części „Dziadów” Mickiewicza.
Konrad-wcielenie Prometeusza
Swoistym wcieleniem postawy Prometeusza jest główna postać dramatu, czyli Konrad. Jego cechy prometejskie ujawniają się w scenie Wielkiej Improwizacji. Konrad buntuje się przeciw Bogu, ponieważ uważa, że Stwórca nie ma w sobie miłości i zsyła na ludzkość jedynie cierpienie. Bohater uważa, że jako jednostka o wybitnych zdolnościach artystycznych i człowiek pełen szczerej miłości do swojego narodu, ma prawo żądać od Boga „rządu dusz”. Konrad chce ponadto cierpieć za swój naród i wierzy, że dzięki jego nadludzkiemu poświęceniu, Polska zostanie uratowana. Odnoszą się do tego słynne słowa bohatera:
Ja i ojczyzna to jedno.
Nazywam się Miljon - bo za miljony
Kocham i cierpię katusze.
Prometeizm Konrada to zatem indywidualizm, miłość do narodu, bunt przeciw Bogu i cierpienie za Polskę. Podobnie jak mitologicznego tytana, bohatera „Dziadów” można oceniać ambiwalentnie. Posiada zarówno cechy szlachetne: patriotyzm, gotowość do poświęceń, miłość, ale też wyróżnia go skłonność do tyranii i bluźnierczy stosunek do Boga.