Jak zauważają badacze, Jacek Soplica nie jest typowym bohaterem romantycznym. Wprawdzie jego losy podobnie jak losy np. Konrada Wallenroda czy Konrada z III części „Dziadów” układają się w kształt biografii dwudzielnej (etap prywatny i narodowy), jednak mamy tu do czynienia z wyraźną zmianą. Aby zrozumieć, na czym ona polega, należy przyjrzeć się nieco bliżej postaci Soplicy.
Etap „prywatny”
W pierwszym etapie dziejów Jacka Soplicy mamy do czynienia ze znanym wzorcem indywidualisty, który lekceważy wszystkie społeczne konwenanse. Romantycznym rysem tej osobowości jest również nieszczęśliwa miłość do panny, z którą bohater nie może się związać ze względu na różnice klasowe. Indywidualizm Soplicy zaznacza się w jego hulaszczym i awanturniczym stylu życia. Oprócz rysów romantycznych ma więc bohater również typowe szlacheckie przywary: pijaństwo i warcholstwo. Najważniejszą jednak cechą bohatera jest pycha, która nie pozawala mu pogodzić się z odmową ręki Ewy.
Zbrodnia
Krytyczny punkt biografii Jacka Soplicy to dokonanie zabójstwa Stolnika. To właśnie w tym momencie jego losy rozmijają się z dziejami typowego bohatera romantycznego. Zamiast heroizmu, pojawia się zwykła zbrodnia. Co więcej, zabójstwo Stolnika jest tym bardziej ohydne, że dokonuje się przy współudziale Rosjan. Oto waleczny Soplica widząc szturm Moskali na zamek polskiego magnata, zamiast ruszyć z odsieczą, sam osobiście morduje gospodarza. Połączenie tych dwóch wątków, nadaje winie bohatera podwójny wymiar: prywatny i narodowy. Bardzo szybko Soplica odczuwa na sobie piętno społecznej hańby. Odwraca się od niego całe środowisko. Jedyną drogą, którą może więc obrać mężczyzna, aby zmazać swoje winy, jest pokuta.
Etap narodowy – pokuta
Widać więc, że nowatorstwo postaci Jacka Soplicy jako bohatera romantycznego polega na tym, że postać ta kształtuje swoją patriotyczną biografię przez zbrodnię i pokutę. Pycha bohatera romantycznego zostaje więc zastąpiona przez pokorę. Nie ma tu już wielkiego Konrada Wallenroda, który wciela się w rolę biblijnego Samsona, nie ma Konrada z III części „Dziadów” – „Miliona”, który dorównuje samemu Bogu. Jest za to Robak, bo takie imię przybiera w swoim zakonnym życiu Soplica:
Ja niegdyś dumny z rodu, ja, com był junakiem,
Spuściłem głowę, kwestarz, zwałem się Robakiem,
Że jako robak w prochu…
Uniwersalizm biografii
Warto zwrócić uwagę, że chwała, którą bohater zyskuje walcząc u boku Napoleona staje się chwałą bezimienną. Tym samym jego losy stają się reprezentacyjne dla całego pokolenia walczących Polaków. Jak zaznacza Alina Witkowska, właśnie z tego powodu bohater walczy niemal na wszystkich frontach Europy, para się ciężką pracą, jest więźniem politycznym, a potem emisariuszem. Chodzi tu o stworzenie obrazu jak najbardziej uniwersalnego, w którym mieszczą się jednostkowe losy każdego polskiego żołnierza i emigranta.