Pan Tadeusz - geneza

I przyjaciele wtenczas pomogli rozmowie,
I do piosnki rzucali mnie słowo za słowem (…)

Taki opis powstawania poematu zamieścił Mickiewicz w epilogu „Pana Tadeusza”. Opowieść o dziejach Sopliców powstawała w latach 1832-34, podczas pobytu poety na emigracji w Paryżu. Mickiewicz podzielił los tysięcy polskich emigrantów, którzy przybyli do stolicy Francji, uciekając przed represjami spadającymi na uczestników powstania listopadowego (sam poeta nie brał udziału w powstaniu, nad czym ubolewał do końca swego życia). Sytuacja wygnańców była trudna. Świadomość niedawnej klęski i losu porzuconych rodzin, brak większych nadziei na odzyskanie niepodległości, poczucie wyobcowania i kłótnie o przyczyny upadku powstania – wszystko to utrudniało i tak już ciężki los przybyszów z Polski. Mickiewicz doskonale oddał ten nastrój w epilogu poematu, pisząc o zrozpaczonych rodakach, którzy;

utraciwszy rozum w mękach długich,
Plwają na siebie i żrą jedni drugich.

W samym epilogu poeta zasugerował przyczyny powstania dziełapragnienie odtworzenia w pamięci ojczyzny z czasów dzieciństwa, zamykających też historyczny okres szlacheckiej świetności Polski. Mickiewicz skrzętnie i szczegółowo odtworzył dawne obyczaje, wygląd swych bohaterów; ich stroje, zabawy, a nawet sposób wysławiania się. Wszystko to ukazane zostało z wielkim sentymentem, okraszone dużą dawką humoru i widocznej sympatii autora do opisywanych postaci i miejsc. Sam poeta przyznawał (nie tylko w epilogu, ale i np. w korespondencji do ówczesnych przyjaciół), że jego początkowym zamysłem było stworzenie sielankowej opowieści o szlacheckiej miłości. Z biegiem czasu pomysł rozrastał się, w historii pojawiały się kolejne wątki (często podpowiadane przez samych przyjaciół poety), a finałowe dzieło „urosło” aż do dwunastu ksiąg. „Pan Tadeusz” został wydany drukiem w 1834 roku, w Paryżu i wkrótce zyskał sobie rzesze wiernych czytelników. Po latach spełniło się też marzenie samego poety, zapisane w jednej z ostatnich strof epilogu:   

O, gdybym kiedy dożył tej pociechy,
Żeby te księgi zbłądziły pod strzechy,
Żeby wieśniaczki kręcąc kołowrotki,
Gdy odśpiewają ulubione zwrotki (…)
Gdyby też wzięły na koniec do ręki
Te księgi, proste jako ich piosenki.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 4 + 2 =
Ostatnio komentowane
supa
• 2024-12-05 14:20:12
ess
• 2024-12-04 18:43:47
Ciekawe i pomocne
• 2024-12-03 20:41:33
nie jaja nie
• 2024-11-30 20:37:38
pragnę poinformować iż chodziło mi o schemat obrazkowy lecz to co jest napisane nie j...
• 2024-11-28 16:29:46