Zinterpretuj podany utwór. Postaw tezę interpretacyjną i ją uzasadnij. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów.Ernest Bryll, [Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają]
W swej twórczości Ernest Bryll często poruszał zagadnienia natury społeczno-obywatelskiej. Bacznie obserwował otaczającą go rzeczywistość, a swoim spostrzeżeniom nadawał kształt poetyckiej refleksji. W wierszu „[Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają]” przygląda się kondycji współczesnego człowieka, któremu przyszło żyć w niełatwych czasach. W sytuacji, gdy wolność jednostki jest zagrożona, przyszłość niepewna, a w relacje międzyludzkie wkrada się podejrzliwość, łatwo zapomnieć, co znaczy być człowiekiem. Tekst Brylla jest wezwaniem do pielęgnowania bliskości, ponieważ społeczność, która zatraca jedność, skazana jest na zagładę.
Wiersz należy do liryki bezpośredniej. „Bądźmy dla siebie bliscy” to wezwanie powtórzone aż pięciokrotnie. Stanowi także swoistą klamrę kompozycyjną, tym mocniej podkreślając sens utworu. Czasowniki w 1. osobie liczby mnogiej wskazują, iż podmiot liryczny reprezentuje pewną zbiorowość, najpewniej naród, którego spójność jest zagrożona („okrawki kraju na którym stoimy”).
Istniejące między ludźmi podziały podkreślone zostały za pomocą kolejnych metafor. Wszak ziemia „pęka pod stopami”, a okrawki kraju „z hukiem od siebie w ciemność odpływają”. Nie ma mowy o stabilizacji, poczuciu bezpieczeństwa, więzi. Do czego prowadzi taki stan rzeczy? Rodzi się strach, który paraliżuje, odbiera zdolność logicznego myślenia, a wtedy „byle kamyk może poruszyć lawiny” – jeden fałszywy krok prowadzi do tragedii. Jak destrukcyjną siłą jest strach i jak potężną bronią jest terror, ukazują choćby obozowe opowiadania Tadeusza Borowskiego. Lęk przed śmiercią skłania matkę do porzucenia dziecka, obawa o życie powoduje, że syn wysyła ojca do komory gazowej.
Symbolem rozbicia wspólnoty stają się w wierszu mury wyrastające miedzy ludźmi. To wzajemne pretensje, nieufność, zawiść zrodzone z braku jedności, zatracenia poczucia więzi i odpowiedzialności za drugiego człowieka. „Bądźmy dla siebie bliscy”, bo miarą człowieczeństwa jest umiejętność czynienie dobra. Ofiarowanie drugiemu człowiekowi owego ciepła jest naszą powinnością i gwarancją tego, że ludzie – istoty społeczne – będą w stanie oprzeć się czyhającemu na nich złu.
Nie bez znaczenia pozostaje data, którą autor opatrzył wiersz. Rok 1985 pozwala sytuację liryczną umieścić w konkretnym kontekście historycznym. Łamanie praw człowieka, cenzura, potężna sieć tajnych współpracowników SB, represje polityczne – oto smutna rzeczywistość okresu PRL. Coraz częściej jednak słychać społeczny sprzeciw wymierzony w tych, którzy z terroru uczynili metodę sprawowania rządów. Tym bardziej należy więc zewrzeć szyki, by stawić opór tym, którzy „nas rozdzielają”.
W świecie, w którym relacje międzyludzkie są stale narażone na szwank, troska o bycie sobie wiernymi, o bliskość i solidarność jest szczególnie ważna. W jedności siła. Społeczność połączona silnymi więzami przyjaźni, wzajemnego szacunku i zaufania przetrwa. Prawda ta jest tak samo aktualna współcześnie, jak i wtedy, gdy Ernest Bryll kreślił słowa swojego wiersza. Dlatego właśnie wołanie: „Bądźcie dla siebie bliscy” powinno wybrzmiewać i dziś.
Przykładowa rozprawka z hipotezą
Przykładowa rozprawka problemowa