Motyw miłości, śmierci, brzydoty w poezji Jana Andrzeja Morsztyna

Jan Andrzej Morsztyn przeszedł do historii polskiej literatury głównie jako autor dwóch tomów poetyckich: „Kanikuły” i „Lutni”. Oba one niemal w całości poświęcone zostały tematyce miłosnej, choć zmieniał się w czasie sposób postrzegania tego uczucia przez poetę – traktowane zwykle z przymrużeniem oka, z czasem wzbogacone zostało również o aspekty oraz motywy bardziej uniwersalne i ważkie.

Nieco inny wymiar miała więc miłość wyrażona w ponad dwustu wierszach „Lutni” od tej, która znalazła swój zapis w tomie „Kanikuła albo Psia Gwiazda”. Patronujący tym utworom letni gwiazdozbiór (Psia Gwiazda) warunkował poniekąd ich lekkość i zmysłowość, które niejako przenosić miały czytelnika do czasu leniwych, wakacyjnych wieczorów wypełnionych flirtami i frywolnymi rozmyślaniami na temat, przede wszystkim, kobiet.

Morsztyn zdecydowanie zrewaloryzował tutaj topikę miłosną, korzystając z rozmaitych tradycji, czerpiąc z z nich rozmaite wzorce i przystosowując je do swoich celów. W ten sposób w sporej liczbie wierszy odnajdziemy odwołania choćby do konwencji średniowiecznego erotyku, w którym relacje pomiędzy kobietą a mężczyzną ujmowano w kategoriach stosunków feudalnych: ukochana była tutaj „panią na włościach”, a jej kawaler pokornym sługą godzącym się na jej kaprysy (np. w wierszu „Dyskrecja”). Pojawia się tu często również motyw miłości jako ognia, który ogrzewa swoim ciepłem zakochanych, ale równocześnie sieje zniszczenie, prowadzi do unicestwienia zakochany (choćby: „Dwoja bieda”).

Podobne tematy, choć ujmowane już z nieco innej perspektywy, znalazły swoją realizację także w „Lutni”, której myślą przewodnią zdaje się być chęć ukazania różnorodności miłosnych sytuacji, do których wkradać się dosyć często zjawiska negatywne i pejoratywne uczucia. Na przykład w wierszu „Do trupa” stan zakochania przyrównywany zostaje do śmierci:

Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości (…).

Morsztyn odwołuje się w ten sposób do niezwykle popularnych w baroku motywów wanitatywnych, ale angażuje je we właściwy sobie, przewrotny sposób dowodząc dalej, iż miłość jest drogą do nieśmiertelności i sposobem na pogodzenie się z fizycznym przemijaniem.

W „Lutni” pojawia się również motyw niemal nieobecny w „Kanikule” – podmiot liryczny zawartych tutaj wierszy dosyć często zwraca bowiem uwagę na rozmaite aspekty brzydoty, rozumianej bądź jako niedostatki charakteru ukochanej kobiety, bądź – opisywane stosunkowo dosadnie – mankamenty jej urody. Tego rodzaju koncept zawiera wiersz „Niestatek I”:

(…) Jak się zwadzimy – jagody są trądem,
Usta czeluścią, płeć blejwasem bladem,
Ząb szkapią kością, włosy pajęczyną,
Czoło maglownią, a oczy perzyną.

Miłość ma u Morsztyna wiele odcieni i na wiele sposobów jest rozpatrywana: bywa słodkim więzieniem („Do tejże”), udręką („Cuda miłości”), ale i zbawieniem („Do Heleny”). Bywa ona piękna i wzniosła, czasem też przyziemna, niszcząca i budząca grozę.

Odwołując się do tej wielości i różnorodności znalazł poeta sposób na wyartykułowanie barokowego rozdarcia człowieka pomiędzy antagonistycznymi wartościami. Morsztyn podjął jednak również poetycką próbę pogodzenia rządzących egzystencją człowieka sprzeczności przez ich wnikliwą, nierzadko żartobliwą i niepozbawioną dystansu, analizę.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 2 + 5 =
Ostatnio komentowane
na czym polegają te fundacje i stowarzyszenia? brakuje tu wyjaśnienia i jakiegoś przyk�...
• 2024-11-05 17:38:04
Głupota w tekście! Janusz i Agnieszka się nie związali, bo byli bardzo bliskim kuzynos...
• 2024-10-27 17:40:49
Super
• 2024-10-21 17:09:20
Bardzo trudne.
• 2024-10-21 13:31:17
Dziękuję za krótką acz treściwą syntezę :)
• 2024-09-24 21:14:03