Chansons de geste – czyli pieśni o czynie – to gatunek średniowiecznej literatury epickiej, który narodził się we Francji. Najstarsze zachowane realizacje twórczości tego typu pochodzą z okresu między XI a XII stuleciem. Były one ściśle związane z działalnością trubadurów oraz truwerów – artystów należących zazwyczaj do wyższych warstw społecznych. Różnica między tymi grupami polegała na tym, że pierwsi tworzyli w południowej Francji, natomiast drudzy na północy.
Pieśni o czynach cechowały się bardzo staranną rytmiczną kompozycją. Pisane były zazwyczaj 10-, 12- i 8-zgłoskowcem, w dodatku opierającym się najczęściej na jednym rymie. Wersy łączono w strofy zwane laisse'ami (od francuskiego laisse), które mogły liczyć od 7 do 35 linijek.
Podejmowały one tematykę historyczną, często opisując dokonania prawdziwych bohaterów. Dzisiaj nie mogą być jednak wykorzystywane jako źródła historyczne, gdyż cechą charakterystyczną chansons de geste było koloryzowanie rzeczywistości. Bohaterom często przypisywano cechy półboskie, wyolbrzymiano ich umiejętności, skrupulatnie tuszowano wszelkie niedoskonałości. Pieśni o czynach miały sprawiać ludziom radość, imponować im opowiadanymi wydarzeniami. Była to twórczość realizowana zazwyczaj na zamkach szlacheckich, gdzie przybywali wędrowni pieśniarze i, ku uciesze zebranych, snuli wspaniałe, często wzruszające opowieści.
Dopiero ok. XI lub XII stulecia zaczęto spisywać historie przekazywane ustnie. Czyniono to zazwyczaj w językach starofrancuskim i staroprowansalskim. Trudno dzisiaj określić, jak wiele z nich przepadło, skoro nigdy nie zostały zapisane. Jednak zachowała się spora liczba utworów tego typu, co pozwala wysunąć twierdzenie, że chansons de geste miały bardzo różnorodnych bohaterów – od wspaniałych wojowników lojalnych wobec swego króla po zbuntowanych wasali.
„Pieśń o Rolandzie” jako chansons de geste
„Pieśń o Rolandzie” jest opowieścią o wyprawie Karola Wielkiego przeciw Saracenom zamieszkującym tereny ówczesnej Hiszpanii. Wydarzenie takie naprawdę miało miejsce w 798 r, utwór jednak znacznie wyolbrzymia znaczenie tej wojny. W dziele mieszają się elementy prawdziwe z fantastycznymi. Wiele postaci przedstawionych zostało w sposób znacznie przekłamujący rzeczywistość, np. Karol Wielki, opisywany jest jako postać mająca „przeszło dwieście lat”. W dodatku nadal jest sprawny i nie tylko budzi grozę swoją postawą, lecz naprawdę doskonale walczy. Pojawiają się także bohaterowie, którzy nigdy nie istnieli, a ich wprowadzenie do dzieła jest efektem wyobraźni autora. Są to np. Oliwier – przyjaciel Rolanda oraz król Marsyl – władca Saracenów.
Najważniejszym wątkiem „Pieśni o Rolandzie” jest historia tytułowego bohatera. Była to postać autentyczna, lecz dzieło ukazuje ją w sposób nieco przekłamany. Dzisiaj wiadomo na pewno, iż Roland nie był spokrewniony z Karolem Wielkim oraz nie tytułował się hrabią, lecz pełnił jedynie funkcję prefekta. Bohater „Pieśni o Rolandzie” wykazywał się olbrzymim męstwem, wielokrotnie wygrywając rozmaite bitwy. W czasie odwrotu z Hiszpanii został mianowany dowódcą straży tylnej królewskiej armii. W obliczu zagrożenia, gdy jego oddziały zostały zaskoczone przez Saracenów (co było skutkiem zdrady Ganelona), Roland nie wezwał pomocy, lecz postanowił ratować swój honor i zaryzykować życie. Mimo heroicznej walki, starcie okazało się przegrane. Sam Roland bronił się najdłużej, dzielnie siekąc swym mieczem – Durendalem – i mordując dziesiątki przeciwników.
Główny bohater „Pieśni o Rolandzie” to postać niezwykle heroiczna i odznaczająca się wspaniałymi zdolnościami bojowymi. Żył on według etosu rycerskiego, starając się zawsze czynić dobro oraz bronić swojego władcy i religii chrześcijańskiej. Heroiczna, pełna poświęcenia i rycerskiego oddania postawa Rolanda niewątpliwie budziła zachwyt średniowiecznych odbiorców legendy, którzy żyli (lub pragnęli żyć) zgodnie z tym samym systemem wartości.
Podsumowanie
„Pieśń o Rolandzie” to dzieło opiewające wspaniałego bohatera – mężnego rycerza i wojownika. Utwór odwołuje się także do odwiecznego problemu walki dobra (Frankowie) ze złem (Saraceni – przebiegli i zdradzieccy). Kulminacyjnym momentem utworu jest opis śmierci Rolanda. Zesłanie aniołów przez Boga stanowi potwierdzenie faktu, iż walczący w dobrej sprawie zawsze mogą liczyć na pomoc największego seniora wszystkich systemów – Stwórcę.