„Kolęda katyńska” - analiza
„Kolęda katyńska” Kazimiery Iłłakowiczówny napisana została w 1943 r. Utwór ten porusza temat jednego z najtragiczniejszych ciosów w polskiej historii – okrutnego mordu w Katyniu, w wyniku którego Rosjanie wyeliminowali m.in. ówczesny kwiat żołnierstwa polskiego.
Utwór Iłłakowiczówny składa się z czterech strof. Trzy pierwsze zbudowane są z czterech dziesięciozgłoskowych wersów o rymach przeplatanych. Bardzo ciekawą konstrukcją odznacza się ostatnia strofa. Składa się ona z pięciu linijek o następującej ilości sylab: 10, 10, 9, 1, 10. W ten sposób wyodrębnione zostało słowo „Duch”. Układ rymów w ostatniej strofie wygląda następująco: abacb (przeplatany, lecz zakłócony słowem „Duch”).
Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Pojawiają się tutaj: epitety (np. „wielki muzyk”, „nowe całkiem pieśni”), metafory („Bożą, wolną ciszą”, „ciała pełne blasku”), zdrobnienia („dzwoneczkami”, sosenkami”), wyliczenia („światłem, kwieciem, srebrem zakołyszą”)”, anafory (wersy rozpoczynające się od „I”, strofy od „Kiedyś”).
„Kolęda katyńska” należy do nurtu liryki pośredniej, patriotycznej.
„Kolęda katyńska” - interpretacja
Wiersz Iłłakowiczówny rozpoczyna się metaforyczną wizją muzyka, który „(...) martwe rzędy weźmie na klawisze”. W ten sposób powstanie „straszliwa ballada” – pieśń opisująca dramatyczne wydarzenia. Być może wówczas okrutna zbrodnia zostanie nagłośniona, a świat usłyszy o niej i odda ofiarom sprawiedliwość.
Kolejne dwie strofy opisują taki właśnie moment – kiedy piasek z Katynia zostanie wzięty przez ludzi i „(...) zaniesiony do Pekinu, Moskwy i Madrytu”, a w ślad za nim pójdą w świat wieści. Wraz z odkrywaniem tego, co chowa ziemia, odkryta zostanie prawda.
W katyńskim lesie zamordowano najwspanialszych polskich żołnierzy. Właśnie wtedy podjęto próbę unicestwienia ducha polskiego narodu. Chociaż okrutna i bolesna dla wszystkich rodaków, zakończyła się ona jednak niepowodzeniem. Kiedyś nadejdzie czas, w którym wszystko wyjdzie na jaw, a „Prawdę znowu ucieleśni/ Duch/ Żywym Słowem – z katyńskiego piasku”.
„Kolęda katyńska” należy do najbardziej rozpoznawalnych polskich utworów patriotycznych. W krótkich i niezwykle pięknych słowach poetka oddała hołd zamordowanym w Katyniu (metaforyczne porównanie rzędów mordowanych do rzędów klawiszy). Jej słowa pełne są także nadziei – nadziei na to, iż ofiara polskich żołnierzy nigdy nie zostanie zapomniana (wizja artysty ją upamiętniającego), a prawda o ich heroicznej postawie rozsławi ofiary na całym świecie.
Warto zaznaczyć, że zbrodnia katyńska od samego początku była skrzętnie ukrywana przez stronę rosyjską. Po odkryciu masowych mogił 25 kwietnia 1943 r. (dokonali tego Niemcy) stosunki dyplomatyczne między Polską i ZSRR, nawiązane na podstawie paktu Sikorski-Majski, zostały zerwane. Wciąż jednak panowała zupełna dezinformacja. Dlatego wiersz Iłłakowiczówny stanowi przykład gorącego patriotyzmu i odczytywane może być jako dążenie do poznania prawdy, danie jej świadectwa oraz pragnienie godnego upamiętnienia bohaterów narodowych.