Na początku XVIII wieku państwa europejskie wkroczyły w nowy etap walk o dominację w Europie i na świecie. Na samym początku wieku zarówno na zachodzie Europy (wojna o sukcesję hiszpańską), jak i wschodzie (wielka wojna północna) doszło do konfliktów, które zdefiniowały nowy układ sił.
Wiek XVIII jest początkiem potęgi Imperium Brytyjskiego, które swoją siłę czerpało zarówno z umiejętnie prowadzonej polityki na kontynencie, jak również wielkiemu imperium kolonialnemu, które obejmowało wielkie tereny na całym świecie. Również angielska flota stała się prawdziwym panem mórz i oceanów, zapewniając Wyspom Brytyjskim bezpieczeństwo. Podobnie silna była w tym okresie potęga Francji, która jednak przeszła okres kryzysu po śmierci Ludwika XIV w 1715. Mimo swojej potęgi Francja była wyczerpana kolejnymi wojnami.
Podobnie rzecz miała się z monarchią habsburską. Austria nadal pozostawała znaczącym graczem w polityce europejskiej, które jednak musiało walczyć o swoją pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej z nowymi konkurentami, jakimi były Prusy i Saksonia. Szczególnie groźne było to pierwsze państwo, powstałe całkiem niedawno z połączenia Prus Książęcych i Brandenburgii, mające jednak ogromne ambicje i spore zasoby. Kolejną z nowych potęg była zreformowana przez Piotra I Wielkiego Rosja, która dzięki pokonaniu potęgi szwedzkiej weszła do grona najsilniejszych państw europejskich i stała się liczącym graczem w polityce.
Wiek XVIII oznaczał też zmierzch kilku europejskich potęg, które jeszcze niedawno odgrywały ważną rolę na kontynencie. Mowa tu przede wszystkim o Szwecji, Hiszpanii, Rzeczpospolitej i Turcji. Państwa te przeżywały w XVIII wieku okres wielkiego i długotrwałego kryzysu, wewnętrznych niepokojów i upadku władzy centralnej. Szczególnie odczuwalne było to w Rzeczpospolitej, która po wojnie północnej była całkiem zależna od sąsiadów, jak i Turcji, gdzie doszło do stanu niemal całkowitej anarchii. Stąd też państwa te nazywano często „Chorymi ludźmi Europy”. Naturalnie stanowiły one dogodny cel do ekspansji dla znacznie silniejszych sąsiadów, którzy zazwyczaj nie zamierzali przepuścić takiej okazji do powiększenia swojego terytorium i wpływów.