W pierwszej połowie XIX wieku Stany Zjednoczone Ameryki przeżywały okres intensywnej ekspansji, prowadzonej zarówno w kierunku niezagospodarowanych ziem na zachodzie Ameryki, jak i kosztem swoich sąsiadów. Dzięki zwycięskim starciom z Meksykiem udało im się m.in. poszerzyć swoje terytorium o bogaty Texas. Był to okres wzrostu ogólnej zamożności w kraju, który był jeszcze bardzo młody.
Różnice między południem a północą kraju
Z czasem jednak na, jak wydawałoby się, solidnym monolicie państwa zaczęły pojawiać się rysy. Istniała duża różnica pomiędzy stanami leżącymi na południu i północy kraju, mająca swoje podłoże zarówno gospodarcze, jak i społeczne.
Stany północne opierały się głównie na produkcji dóbr, przemyśle i pracy robotniczej, niewolnictwo zaś było uważane za relikt przeszłości.
W stanach południowych główną rolę cały czas odgrywały plantacje bawełny i innych dóbr rolniczych, zaś rolę taniej siły roboczej spełniali czarni niewolnicy.
Taki podział doprowadzał do licznych spięć, zarówno w kwestiach moralnych, jak i ekonomicznych. Często zdarzało się, że interesy stanów południowych i północnych były całkowicie odmienne, a nawet sprzeczne. Południowców bardzo niepokoił też wzrastający na północy kraju ruch abolicjonistów, którzy domagali się zniesienia niewolnictwa we wszystkich stanach (warto jednak zaznaczyć, że o ile w stanach północy nie istniało niewolnictwo, to nie można tam też mówić o pełnej tolerancji wobec czarnych; jest ona dziełem dopiero głębokich zmian w mentalności w XX wieku).
Wybór Abrahama Lincolna na prezydenta USA
Wybór na prezydenta USA Abrahama Lincolna w wyniku wyborów z roku 1860 jedynie pogłębił ów kryzys. Lincoln był znany jako zdeklarowany abolicjonista, poza tym republikanin, pierwszy od kilku kadencji (Południe było w większej części demokratami).
Odmienna interpretacja Konstytucji i Deklaracji Niepodległości
Ostatecznym powodem, który doprowadził zarówno do secesji Południa, jak i wojny secesyjnej, była odmienna interpretacja Konstytucji i Deklaracji Niepodległości.
Na Południu uważano, że każdy stan ma pełne prawo zarówno starać się o przystąpienie do Unii, jak również swobodnie z niej występować, jeżeli nie będzie zgadzać się z jej polityką.
Na Północy uważano, że związek stanów jest nierozerwalny, a wszelkie secesje i odłączanie się jest niedopuszczalne. Podobny pogląd reprezentował sam Abraham Lincoln.
Różnice te doprowadziły najpierw do wystąpienia na przełomie 1860 i 1861 szeregu stanów południowych z Unii (utworzyły one Skonfederowane Stany Ameryki), a później wojny secesyjnej o zachowanie Stanów Zjednoczonych jako całości.