Kampania wrześniowa - geneza
Terytorialne zakusy III Rzeszy na wschodzie wiązały się ze chęcią utworzenia w tym regionie przestrzeni życiowej dla narodu niemieckiego. W niemieckiej silnie rasistowskiej ideologii Słowianie zajmowali miejsce rasy służalczej, pracującej dla dobra Aryjczyków.
Początkowo Hitler liczył na bezkrwawą aneksję ziem wschodnich (podobnie jak Austrii). Szybko okazało się jednak, że przynajmniej na początku, starając się jak najlepiej rozplanować działania wojenne (te były konieczne), nazistowskie Niemcy powinny zabiegać o wsparcie ZSRR. Dnia 23 sierpnia 1939 r. doszło do podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, w którym zawarte zostało tajne porozumienie dotyczące podziału ziem polskich po zajęciu kraju.
Kampania wrześniowa - historia
Atak III Rzeszy na Polskę nie został poprzedzony wypowiedzeniem wojny. Jednak aby nie doprowadzić do interwencji sojuszników Rzeczypospolitej – Francji i Wielkiej Brytanii – Niemcy dopuścili się prowokacji gliwickiej, co miało miejsce 31 sierpnia 1939 r. Podszywając się pod Polaków, przejęli tamtejszą radiostację, nadając komunikat w polskim języku. Działanie takie miało udowodnić, iż agresja niemiecka była reakcją na działania polskie.
![]() |
Schleswig-Holstein ostrzeliwuje Gdynię (14. wrzesień) |
Dnia 1 września 1939 r. o godzinie 4:40 wojska zachodniego sąsiada uderzyły na Polskę, wykonując plan Fall Weiss. Atak odbywał się od północy, zachodu oraz południa (strona słowacka). Szacunkowo podaje się, iż strona niemiecka dysponowała następującą siłą: ok. 1,85 miliona żołnierzy, 2085 samolotów oraz 2800 czołgów. Po stronie polskiej walczyło: 1,2 mln żołnierzy, 407 samolotów i 880 czołgów. Głównym założeniem niemieckich działań było rozbicie polskiej armii w ciągu maksymalnie 14 dni, okrążając ją na zachód od Wisły. Wsparciem działań prowadzonych na lądzie były bombardowania. Celem zrzucanych pocisków stały się węzły kolejowe, większe miasta oraz punkty odpowiadające za łączność.
![]() |
Żołnierze niemieccy przekraczają granicę polską |
Wojsko polskie w czasie kampanii wrześniowej wykazało się heroiczną odwagą, nieprzeciętnymi zdolnościami i udowodniło swą miłość do ojczyzny. O godzinie 4:45 dnia 1 września pancernik Schleswig-Holstein wystrzelił pierwsze salwy w stronę Westerplatte. Składnicy wojskowej broniło 205 polskich żołnierzy, którymi dowodził major Henryk Sucharski. Pomimo olbrzymich nierówność w uzbrojeniu, Westerplatte mające bronić się przez 6 godzin, wytrzymało siedem dni oblężenia. Starcie to przeszło do historii, a bohaterscy obrońcy zyskali także wielki szacunek najeźdźców.
![]() |
Warszawa w trakcie oblężenia |
W dniach od 1 do 3 września trwała tzw. bitwa graniczna. Polskie oddziały stawiły opór Niemcom przy granicach, lecz ze względu na impet natarcia i przewagę militarną oddziałów III Rzeszy, zaczęły stopniowo się wycofywać. Atakujący prędko zajęli Kujawy, część Wielkopolski oraz Śląsk.
Okres od 3 do 17 września 1939 r. historycy określają mianem obrony przed agresją niemiecką. Głównym założeniem przyświecającym polskim oddziałom było powstrzymanie głównego uderzenia najeźdźców, którzy zmierzali od Śląska w stronę Warszawy, jednak w bitwach pod Piotrkowem i Tomaszowem Mazowieckim wojska niemieckie pokonały polskie wojska, co otworzyło im dalszą drogę. W takiej sytuacji marszałek Edward Rydz-Śmigły przeniósł sztab generalny do Brześcia, a oddziałom nakazał wycofywanie się za linię Wisły i Sanu. W tym samym czasie Ignacy Mościcki – prezydent RP – wraz z rządem opuścił stolicę.
Sytuacja polskich sił stawała się dramatyczna. Armia niemiecka podzielona na mniejsze dywizje poruszała się szybko, chociaż Polacy stawiali bohaterski opór (np. 10. Brygada Kawalerii dowodzona przez płk. Stanisława Maczka, która pod Jordanowem zadała olbrzymie straty XXII Korpusowi Pancernemu). W dniach 7-10 września miała miejsce obrona Wizny – bitwa często określana mianem polskich Termopil. Znacznie mniej licznym oddziałom polskim udało się przez długi czas powstrzymywać siły III Rzeszy przed dalszym marszem.
Dowódcy niemieccy prędko podjęli decyzję o okrążeniu Polaków i uniemożliwieniu im wycofywania się w stronę Rumunii. W tym czasie w okolicach Warszawy polskie armie „Poznań” i „Pomorze” uderzyły znad Bzury na 8. Armię Niemiecką. Rozpoczęła się największa bitwa w czasie kampanii wrześniowej. Polskimi oddziałami dowodził generał Tadeusz Kutrzeba. Atak, w którym chciał wykorzystać element zaskoczenia, planował już wcześniej, przeciwstawiając się w ten sposób działaniom Rydza-Śmigłego. Jednak na skutek braku komunikacji między poszczególnymi dowódcami i trudnej sytuacji żołnierzy (wyczerpanie długotrwałymi działaniami) dnia 17. września polskie siły zaczęły odstępować od natarcia i wycofywać się. W tym czasie Niemcy zaczęli zacieśniać pierścień, który formowanie rozpoczęli 14. września.
17. września 1939 r. był także dniem włączenia się do ataku na Polskę ZSRR. Przez granicę przeszło sześć armii liczących ok. 650 000 żołnierzy. Oficjalnym powodem agresji była konieczność chronienia dobytku Ukraińców i Białorusinów zamieszkujących ziemie kraju najechanego przez III Rzeszę. Wówczas Rydz-Śmigły wydał rozkaz o jak najszybszym wycofywaniu się wojsk polskich do Rumunii, choć ze względu na element zaskoczenia ze strony ZSRR zdołano uwięzić ok. 250 000 polskich żołnierzy, doszło też do zbrodni katyńskiej. Polskie wojska, pomimo niewyobrażalnie trudnej sytuacji, stawiły czynny opór Sowietom, zatrzymując ich pod Grodnem (20-22 września 1939 r. – bohaterska walka resztek oddziałów wspartych przez harcerzy) oraz Lwowem (12-22 września, Rosjanie przyłączyli się do atakujących Niemców).
W dniach 17-26 września odbyły się dwie bitwy pod Tomaszowem Lubelskim (Front Środkowy). Polscy żołnierze musieli jednak uznać wyższość przeciwników, ostatecznie kapitulując. Powoli faktem stawało się zwycięstwo III Rzeszy i ZSRR, lecz poszczególne oddziały nadal stawiały opór, nie pozwalając Niemcom na bezkarne zagarnięcie polskich ziem.
Obrona Warszawy trwała do 28. września, dzień dłużej wytrzymał Modlin, załoga znajdująca się na Helu ogłosiła kapitulację 2 października, a jako ostatni broń złożyli żołnierze Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”, którzy pod Kockiem ulegli Niemcom.
Kampania wrześniowa - skutki, znaczenie
Kampania wrześniowa przyniosła Polsce olbrzymie straty zarówno ludzkie, jak i materialne. Szacuje się, że w walkach z Niemcami zginęło ok. 66 000 polskich żołnierzy, 134 000 zostało rannych, a ponad 400 000 trafiło do niewoli. Na froncie wschodnim śmierć poniosło ponad 10 000 walczących, a wolność straciło ok. 250 000, spośród których niemal wszyscy oficerowie ponieśli brutalną śmierć z ręki NKWD. Siłom III Rzeszy udało się prawie doszczętnie zniszczyć polską marynarkę (3 niszczyciele i 2 okręty podwodne udało się przetransportować do Anglii). Ucierpiała także flota powietrzna – zachowano tylko 119 samolotów, które przewieziono do Rumunii.
Przez długie lata propaganda niemiecka oraz ZSRR fałszowały przebieg obrony ziem polskich, starając się jak najniekorzystniej przedstawiać działania przeciwstawiających się ich agresji. Tworzono obraz nieudolnej armii atakującej oddziały pancerne kawalerią, starano się uwypuklać akty tchórzostwa, zaniżano straty własne. Tak naprawdę siły Wehrmachtu doznały w Polsce znacznego uszczerbku, co szczególnie widoczne było w stanie maszyn pancernych (zniszczono ok. 30% niemieckich oddziałów). Jeśli chodzi zaś o żołnierzy, to śmierć poniosło ich po stronie niemieckiej ok. 45 000.
Bohaterska postawa polskich obrońców doprowadziła do tego, iż dowództwo III Rzeszy musiało porzucić plan wojny błyskawicznej i poczynić odpowiednie korekty mające umożliwić ostateczne opanowanie terenów dawnego sąsiada. W ten sposób Polacy przyczynili się również do powstrzymania i opóźnienia dalszej ofensywy, jaka miała być prowadzona na zachodzie.
Kampania wrześniowa stała się także podstawą dla działalności dywersyjnej oraz oporu stawianego Niemcom przez siły podziemne. Bohaterstwo obrońców (Wizna, Grodno, Lwów) inspirowało ocalałych i wlewało w ich serca otuchę, potwierdzając, że odwaga i determinacja mają olbrzymie znaczenie nawet w nierównej walce.