się. Panna Doolittle oczarowała wszystkich zebranych swoim wyglądem i przez chwilę wypowiadała się bardzo przykładnie. Zapomniała się jednak i wyprowadzona z równowagi zaczęła pospolicie opowiadać o swoim życiu rodzinnym. Higgins zabiera ją i wychodzą, a goście zaczynają dyskutować o nowym stylu towarzyskim jaki rzekomo miała reprezentować Eliza.
Matka Higginsa uważała, że dziewczyna nigdy nie nauczy się dobrych manier, bo sam jej syn ich nie posiada. Zarzuca mu, że razem z pułkownikiem bawią się dziewczyną jak lalką. Zastanawiała się co będzie z panną Doolittle po zakończeniu tej zabawy, jednak mężczyźni lekceważą jej uwagi.
Kilka miesięcy później wszyscy udają się na zapowiedziany bal do ambasady. Znów oczarowała towarzystwo, aż niektórzy z zebranych wzięli ja za księżniczkę z innego kraju, ze względu na jej przesadnie poprawną angielszczyznę. Dawny uczeń Higginsa, Węgier próbuje dociec kim tak naprawdę jest Eliza i oznajmia, że na pewno jest węgierską księżniczką. Niedługo potem cała trójka opuszcza przyjęcie, a w domu uznają je za sukces. Panowie rozmawiają między sobą traktując Elizę jak powietrze. Cieszą się, że eksperyment niedługo się kończy, gdyż zacząć ich już nudzić. Wychodzą