Poprzez szczególną perspektywę przedstawienia listopadowych zmagań Polaków z wojskami carskimi, Wyspiański podkreślił nakaz walki w obronie ojczyzny za wszelką cenę, pomimo niepowodzeń, pewnych klęsk i zagrożeń. Stawia te strategię jako jedyną historyczną alternatywę dla narodu polskiego, który znalazł się w tragicznej sytuacji dziejowej. W dramacie powstanie zostało ukazane jako odruch instynktu narodowego, patriotycznego, podyktowanego jak najlepszymi chęciami. Poprzez wprowadzenie płaszczyzny mitologicznej do dramatu, autor zaproponował interpretację naszej narodowej historii poprzez mit, opowieść o heroicznych czynach godnych podziwu. Szczególnie istotne jest pojawienie się postaci Kory, która zmuszona jest rozstać się z matką Demeter by poślubić boga podziemi Hadesa. Gdy Kora schodzi do podziemi, całe życie na ziemi obumiera, marnieje. Gdy powraca, nastaje wiosna i świat budzi się na nowo z pełną witalnością. Analogią do tej historii jest przebieg powstania listopadowego – tak jak ziemia budzi się wraz z powrotem Kory, tak powstańcza ofiara nie pójdzie na marne, a przelana krew stanie się gwarancją przyszłej wolności. Taką przepowiednię zresztą Kora wygłasza bezpośrednio w tekście dramatu.
Tak jak każde rozważania na temat powstania, czy to w formie literackiej czy w formie społeczno-historycznej debaty, utwór porusza kwestię dylematów moralnych, z którymi zmagają się poszczególni bohaterowie. Niektórzy z nich, choć Polacy, nie decydują się na dołączenie do powstańców, gdyż twierdzą, że rewolucja do nikąd nie prowadzi, a wręcz może zaszkodzić. Wolą pozostać bierni lub udać się na usługi carskie.