Ludzie, którym przyszło żyć w czasie II wojny światowej, musieli zmierzyć się nie tylko z najeźdźcami, ale także ze swoimi wewnętrznymi słabościami, starając się żyć jak najgodniej i jak najlepiej służyć swojej ojczyźnie w tamtym okresie. Czas wszechogarniającego zniszczenia i nieustannego zagrożenia niewątpliwie pozostawił piętno na psychice jego świadków. Najlepszymi dowodami ich przeżyć i przemyśleń są spisywane przez nich wspomnienia.
Wspomnienia obozowe
Wśród tekstów zawierających doświadczenia ludzi, których osadzono w obozach koncentracyjnych, na pierwsze miejsce wysuwają się te najbardziej znane: „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego oraz opowiadania Tadeusza Borowskiego (np. „U nas w Auschwitzu”, „Proszę państwa do gazu” itp.). Pierwsze z dzieł opisuje pobyt autora w radzieckim łagrze w Jercewie, w którym przebywał od marca 1940 r. do 20 stycznia 1942 r. W swoim utworze Herling-Grudziński niezwykle szczegółowo ukazał rzeczywistość rosyjskich obozów pracy. Dał dowód skrajnej brutalności więźniów, ukazał akty poniżania i obdzierania z człowieczeństwa. Grudziński nie zapomniał jednak o ludziach, którzy nawet w tych niesamowicie trudnych warunkach starali się postępować godnie.
Obraz przedstawiony przez Tadeusza Borowskiego w wielu momentach jest zbieżny z tym, o czym pisał Herling-Grudziński. Autor „Pożegnania z Marią” więziony był w Oświęcimiu, Nautzweiler-Dautmergen oraz Dachau. Jego opowiadania zawierają obraz przejmującego upadku ludzkości. Borowski prowadzi narrację behawioralną, dobitnie uwypuklając wyzbywanie się przez ludzi wyższych wartości na rzecz egoizmu mającego na celu fizyczne przetrwanie. Przytacza także przykłady skrajne – np. matkę wyrzekającą się własnego dziecka, by nie trafić wraz z nim do komory gazowej. Opowiadania Borowskiego oddają upadek moralności, zezwierzęcenie oraz degenerację świata.
Mniej znanym przykładem wspomnień obozowych mogą być te spisane przez Franciszka Stryja („W cieniu krematorium”), więźnia obozu w Auschwitz. Jego dzieło wyróżnia się pierwszoosobową narracją oraz naturalistycznymi, często detalicznymi opisami.
Nie sposób pominąć także wielu pomniejszych wspomnień, które ukazywały się w zbiorach lub antologiach; niektóre nie zostały opublikowane, a znajdują się najczęściej w różnych dokumentacjach dotyczących Holocaustu i II wojny światowej. Teksty te są również niezwykle wartościowe – nie tylko z punktu widzenia historyków, ale też badaczy literatury. Łączącą pisarstwo historyczne z formą pamiętnikarstwa.
Przykładem tego rodzaju tekstów mogą być wspomnienia zawarte w albumie „Ci, którzy przeżyli” pod redakcją Krzysztofa Białoskórskiego i Grzegorza Gałęzi. W książce tej znajdziemy sylwetki i wspomnienia 55 więźniów, m.in.: Danuty Brzosko-Mędryk, Henryka Mandelbauma (jego przeżycia znajdują się także w książce „Ja z krematorium Auschwitz”), Armolda Mostowicza, Władysława Szmyta. Warto wymienić też dzieło napisane przez Mieczysława Mołdawę – „Gross Rosen”. Jest to opis czteroletniego życia autora w obozie mieszczącym się nieopodal Rogoźnicy. Pośród wspomnień zagranicznych więźniów niemieckich lagrów jedną z najważniejszych jest „Człowiek, który wkradł się do Auschwitz” autorstwa Denisa Aveya (żołnierza i dobrowolnego więźnia obozu) oraz Roba Broomby'ego.
Wspomnienia obozowe przynoszą relacje z okrutnej i nieludzkiej rzeczywistości. Opisywane w nich wydarzenia często wykraczają poza granice wyobraźni współcześnie żyjących. Trzeba jednak pamiętać, iż ich autorzy nie kierowali się przede wszystkim pragnieniem ukazania swojego ciężkiego losu. Ich priorytetem było utrwalenie tych wydarzeń, „postawienie nagrobków” dawnym towarzyszom. Równolegle krytykowali także wojnę i założenia ideologii totalitarnych.
Wspomnienia wojenne
Dzisiaj wciąż żyją ludzie, którzy doświadczyli II wojny światowej i byli świadkami rozgrywających się wówczas wydarzeń. Książkowe relacje stanowią jedynie bardzo niewielką część tego, co przez wiele lat przekazywano drogą ustną. Rzecz jasna, wspomnienia takie są kwestią indywidualną, wszak każdy przeżył wojnę nieco inaczej. Z punktu widzenia historyków zdają się one być o wiele bardziej wartościowe niż te zapisane przez literatów. Przede wszystkim mniejszy nacisk jest tu kładziony na kwestie artystyczne, chodzi przede wszystkim o przedstawienie określonych faktów i wydarzeń (chociaż można niekiedy zarzucić im, iż są nieco podkoloryzowane). Właśnie tego typu relacje stanowią najliczniejszą grupę, a opowieści na temat wojny nadal można wysłuchać od ludzi pamiętających lata 1939-1945.
Jednymi ze wspomnień wojennych są „Wspomnienia wojenne 22 IX 1939 – 5 IV 1945” spisane przez Karolinę Lanckorońską. Uczestniczyła ona w wojnie jako żołnierz AK (zdobyła tytuł podporucznika). W 1942 r. została aresztowana, trafiając ostatecznie do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Po wojnie osiadła we Włoszech, gdzie rozpoczęła pracę naukową i spisywała wydarzenia, jakich była świadkiem. Jej dzieło w sposób chronologiczny przedstawia kolejne etapy II wojny światowej. Wiele miejsca autorka poświęca mordowi profesorów we Lwowie (poszukiwała dowodów i dokumentów odnośnie tego wydarzenia). Lanckorońska bardzo dokładnie oddała również nastroje panujące w ogarniętej wojenną pożogą Polsce oraz sportretowała najokrutniejszych dowódców niemieckich i prowadzone przez nich działania. Szczególne miejsce w jej relacji zajmuje epizod związany z obozem koncentracyjnym. Autorka koncentruje się na przedstawieniu rodzących się pomiędzy więźniarkami więzi i pokazania odruchów ludzkich w nieludzkich warunkach.
Inny przykład wspomnień wojennych stanowi „Pamiętnik z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego. Nie ma tu wielu opisów działań militarnych ani nie porusza się palących kwestii narodowych. Autor przedstawia przede wszystkim życie prostych ludzi, którzy w niezwykle ciężkich warunkach starają się ocaleć i szukają dla siebie miejsca w rzeczywistości ogarniętej walkami, w świecie odwróconych wartości, w którym przyjaciel może okazać się najgorszym wrogiem, a dobro może zostać odpłacone złem.
Spośród dzieł opisujących okrucieństwa II wojny światowej wymienić można jeszcze następujące: „Czas zbezczeszczenia. Wspomnienia” Józefa Baua (zawarte zostały tutaj relacje z Płaszowa, obozu Gross Rosen oraz obozu Oscara Schindlera), „Sztafeta wolności. Byłem żołnierzem generała Andersa” Tadeusza Mieczysława Czerkawskiego oraz „Kamienie też czasem płaczą. Okupowana i powstańcza Warszawa oczami dziecka” Bogumiła Janusza Żórawskiego (w czasie powstania autor miał zaledwie 9 lat, a dzieło stanowi próbę rekonstrukcji jego sposobu widzenia wojennej rzeczywistości).
Spisanych zostało wiele wspomnień obozowych i wojennych, a jeszcze więcej z nich żyje w przekazach ustnych, różnorodnych dokumentach historycznych, a także rodzinnych. Są one niezwykle zróżnicowane – zarówno pod względem treści, jak i formy – lecz łączy je pragnienie ukazania prawdy i upamiętnienia okrutnych wydarzeń, jakie rozgrywały się w latach 1939-1945. Mają one także pełnić rolę przestrogi dla kolejnych pokoleń, wciąż przypominając o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą wojna.