Jednym z charakterystycznych rysów konstrukcji bohatera romantycznego jest jego tragizm. Kategoria ta ma rodowód antyczny, wywodzi się z greckiej tragedii tworzonej przez największych dramatopisarzy, takich jak Ajschylos, Sofokles i Eurypides. Istotą tragizmu jest postawienie bohatera w sytuacji wyboru pomiędzy dwiema równorzędnymi racjami.
Każda epoka definiuje owe racje inaczej, w zależności od charakterystycznego dla niej systemu wartości. W romantyzmie najważniejsze były przede wszystkim dwie sfery: miłość i ojczyzna. To właśnie napięcie pomiędzy nimi stanowi źródło tragizmu bohatera romantycznego.
Zakazana miłość
Romantyczna koncepcja miłości jest bliska teorii dwóch połówek pomarańczy, którą wyłożył Platon w jednym ze swoich dialogów, pt. „Uczta”. Zakłada ona, że kiedyś człowiek był androgyniczną całością, jednak bogowie pozazdrościli mu jego szczęścia i podzielili go na dwie części: męską i żeńską. Od tej pory każdy szuka swojej drugiej połowy. Romantycy uważali jednak, że nawet jeśli uda się odnaleźć tę jedyną osobę, najczęściej pojawiają się przeszkody, które uniemożliwiają kochankom miłosne spełnienie. W ten sposób miłość zyskuje wymiar tragiczny i staje się źródłem duchowego cierpienia.
Literatura pierwszej połowy XIX wieku jest pełna nieszczęśliwie zakochanych postaci. Już w „Cierpieniach młodego Wertera” Johanna W. Goethego, utworze preromantycznym, pojawia się bohater, który popełnia samobójstwo, ponieważ nie może być z ukochaną Lottą, przeznaczoną innemu mężczyźnie. Z kolei Giaur, tytułowa postać powieści poetyckiej George'a Byrona, zakochuje się w pięknej Leili, która należy do haremu Hassana. Uczucie to kończy się dramatycznie, ponieważ kobieta za zdradę zostaje ukarana śmiercią. Sam zaś Giaur nie znajduje ukojenia w krwawej zemście ani w klasztornej pokucie. Piętno tragicznej miłości na zawsze naznacza jego zranioną duszę.
Nieszczęśliwym kochankiem jest również Gustaw z IV części „Dziadów”. Powód jego samobójczej śmierci stanowi jednakże zdrada niegodziwej ukochanej. Tragizm zostaje tu więc wpisany niejako w samą istotę damsko-męskich relacji, ze swej natury skażonej niebezpieczeństwem niewierności. Wyrazem goryczy bohatera są jego słynne słowa:
Kobieto! Puchu marny, Ty wietrzna istoto!
Podobnie cierpiącym przez miłość młodzieńcem jest Kordian z dramatu Słowackiego, który próbuje odebrać sobie życie z powodu nieodwzajemnionego uczucia.
Uczucie albo ojczyzna
Źródło tragizmu bohatera romantycznego niejednokrotnie tkwi również w konieczności dokonania wyboru pomiędzy miłością a obowiązkiem względem ojczyzny. Najbardziej znamiennym przykładem takiej sytuacji są losy Konrada Wallenroda, tytułowej postaci powieści poetyckiej Adama Mickiewicza. W utworze mówi się o nim:
Szczęścia w domu nie zaznał, bo go nie było w ojczyźnie.
Konrad porzuca swoją żonę Aldonę, aby podstępnie wstąpić w szeregi wroga i dokonać zemsty na zakonie krzyżackim. Ukochana bohatera z tego powodu zamyka się w wieży, gdzie umiera opuszczona i załamana.
Warto zauważyć, że tragiczny wymiar wyboru, jakiego dokonuje bohater, zwykle podkreśla symboliczna zmiana imienia. Walter Alf staje się zatem Konradem Wallenrodem a Gustaw Konradem. Chodzi tu o podkreślenie faktu zmiany tożsamości, która to metamorfoza ma charakter symbolicznej śmierci. Bohater umiera więc w wymiarze prywatnym, natomiast rodzi się jako człowiek działający na rzecz zbiorowości.
Ja czy naród
Można więc spojrzeć na tragizm bohatera romantycznego z jeszcze szerszej perspektywy niż alternatywa: miłość-ojczyzna. Mamy tu bowiem do czynienia z przeciwstawieniem racji jednostkowych i racji zbiorowych. W tym sensie na ołtarzu ojczyzny bohater romantyczny składa już nie tylko miłość, ale także własne życie. Konrad z III części „Dziadów” Mickiewicza ujmuje ten problem najbardziej dosłownie, mówi:
Nazywam się Miljon, bo za miliony kocham i cierpię katusze.
Staje się więc bohaterem mesjańskim, który przyjmuje na siebie cierpienia całej ludzkości. Tragizm tkwi więc w samym centrum Mickiewiczowskiego mesjanizmu. W „Dziadach” drezdeńskich polska młodzież zostaje porównana do ziarna, które musi obumrzeć, aby wydać owoc. Ofiara i cierpienie stają się jedynym możliwym losem bohatera-patrioty. Może go czekać jedynie śmierć lub śniegi Syberii. O tej drugiej możliwości traktuje np. poemat Słowackiego pt. „Anhelli”, którego bohater wiedzie smutny i krótki żywot w głębokiej Rosji, obserwując śmierć i poniżenie najbliższych.
Wnioski
Bohater romantyczny nie jest zatem beztroskim marzycielem czy sentymentalnym kochankiem, który traktuje uczucia jak urozmaicenie życia. Miłość jest tu najwyższym wymiarem egzystencji, nadającym jej ludzki sens, dlatego rezygnacja z tej sfery w imię dobra narodu stanowi akt heroiczny. Los jednostki traci wymiar indywidualnej biografii i staje się częścią zbiorowego losu narodu. Tragizm bohatera romantycznego dotyczy zatem niemożności realizacji szczęścia i konieczności rezygnacji z własnej tożsamości.