Nowomowa i propaganda komunistyczna

Propaganda jest zjawiskiem istniejącym w każdym ustroju politycznym, jednak w demokracji obowiązuje zasada pluralizmu poglądów, dzięki której jednostka ma dostęp do wielu różnych racji i może samodzielnie decydować o ich wyborze, według własnych preferencji.

Tymczasem w ustroju totalitarnym, jakim był komunizm, propaganda stała się jedynym językiem sfery publicznej. Propaganda miała za zadanie umacniać pozycję władzy i dyskredytować wszystkie idee opozycyjne. Ponadto, było to zjawisko wszechobecne i agresywne – atakowało obywatela w pracy, w szkole, w czasie wolnym (prasa, radio i telewizja). Propaganda PRL-u nie miała jednolitego charakteru i w zależności od aktualnej polityki partii posługiwała się zróżnicowanymi narzędziami manipulacji. Jej głównymi metodami były jednak środki wizualne (plakaty, zdjęcia, filmy), a także nowomowa.

Nowomowa, jak zaznacza Michał Głowiński, to specyficzne, jednostronne narzędzie komunikacji władzy ze społeczeństwem. Jak sama nazwa wskazuje, zjawisko to miało charakter „nowej mowy”, a więc języka stworzonego w oparciu o zupełnie odmienne od tradycyjnych zasady. Mowa ta miała charakter silnie wartościujący. Posługiwała się schematycznym podziałem świata na dobrych komunistów i złych wrogów klasowych, stąd jej wyróżnikiem było stosowanie wymownych, emocjonalnych epitetów (np. zgniła burżuazja). Ponadto, nowomowa nie nazywała świata w sposób obiektywy, ale tworzyła jego zafałszowany obraz – jej rolą była interpretacja wydarzeń zgodnie z oficjalnym stanowiskiem partii. Powszechnym narzędziem tego języka były zatem eufemizmy, które łagodziły negatywny wydźwięk posunięć władzy. Zamiast „masakra” mówiło się zatem „wypadki”, słowo „strajk” zostało zastąpione wyrażeniem „okresowe przerwy w pracy”, protesty studentów czy robotników nazywano natomiast „wybrykami bandyckimi” czy „chuligańskimi”.

Nowomowa w różnych okresach PRL-u przybierała rozmaity formy – w zależności od doraźnych propagandowych potrzeb. W okresie stalinizmu była to zatem retoryka walki, w marcu 1968 roku mowa demaskująca syjonistycznego wroga, zaś np. w okresie dekady Gierka nowomowa budowała obraz wielkiego sukcesu władzy.

Propaganda stalinowska

Propagandę okresu stalinowskiego wyczerpująco omawia Marcin Czyżniewski. Pokazuje on, że był to przykład propagandy niszczącej, której rola polegała na walce z wyimaginowanym wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym. Służyły temu sztuki wizualne: plakaty propagandowe, znaczki, banknoty czy pomniki.

Plakaty propagandowe w karykaturalny sposób przedstawiały przywódców Zachodu (np. prezydenta USA Roosvelta) jako łapówkarzy i wielkich zbrodniarzy wojennych. Z drugiej strony, ważną figurą propagandy stalinowskiej była postać wroga wewnętrznego: w sutannie, kułaka, obszarnika czy żołnierza AK. Najsłynniejszy plakat tego okresu to dzieło Zdzisława Zakrzewskiego „AK – zapluty karzeł reakcji”. Propaganda wizualna posługiwała się krzykliwymi barwami, wymownymi pozami, gestykulacją i mimiką. Dominowała wówczas retoryka walki, wysuwająca na czoło słownictwo batalistyczne. Z drugiej strony – stosowano retorykę pracy, pojawiały się więc hasła „wykuwania” i „wyrąbywania” socjalizmu. Plakaty propagujące tę ideę przedstawiały wymowne wizerunki przodowników pracy. Osobną grupę stanowiły portrety kobiet na traktorach i przy budowach.

Ważnym narzędziem propagandy były również fotografia i film. Powołano do życia CAF (Centralną Agencję Fotograficzną), która była odpowiedzialna za wszystkie zdjęcia przywódców. Fotografia służyła budowaniu pozytywnego wizerunku władzy, Bieruta przedstawiano zatem zawsze w otoczeniu dzieci czy zwierząt.

W latach 40. powstała też PKF (Polska Kronika Filmowa) wyświetlana przed każdym kinowym seansem, która relacjonowała na bieżąco sukcesy władzy, postępy w odbudowie kraju i wyrównywaniu społecznych nierówności (np. walki z analfabetyzmem).

Bardzo ważnym środkiem propagandy były również masowe manifestacje i wiece poparcia dla władzy, organizowane zwłaszcza w dniach sztandarowych komunistycznych świąt: 1 maja, 22 lipca i z okazji Dnia Kobiet.

Propaganda marcowa

Propaganda marcowa stanowiła swoisty powrót do mrocznych czasów stalinizmu. Na nowo uruchomiono bowiem figurę wroga wewnętrznego, którym tym razem stał się Żyd (w języku władzy „syjonista”). Władysław Gomułka wygłaszał długie przemówienia, w których piętnował „wrogie, reakcyjne elementy”, zrzucając na nie odpowiedzialność za wydarzenia marcowe. Propaganda ta (podobnie jak stalinowska) odwoływała się głównie do emocji odbiorców, przede wszystkim do uczucia strachu, a także do wrogich stereotypów na temat innych nacji.

Propaganda sukcesu

Warto również wspomnieć o rodzaju propagandy, jaki dominował w dekadzie Gierkowskiej, nazywanej powszechnie propagandą sukcesu. Pierwszy sekretarz Edward Gierek był przedstawiany jako wielki budowniczy – w robotniczym kasku, z łopatą w ręku. Polska jawiła się z kolei jako wielki plac budowy, a naczelnym hasłem tego okresu stał się slogan „Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej”.

Dziennik telewizyjny został wydłużony do godziny, podczas której relacjonowano sukcesy władzy, co ironicznie nazywano „godziną dobrobytu”. Ikoną propagandy sukcesu lat 70. stała się również wyprawa Mirosława Hermaszewskiego w kosmos.

Polecamy również:

Komentarze (0)
Wynik działania 2 + 2 =
Ostatnio komentowane
Fajnie, dziękuję
• 2025-02-13 21:09:19
nie wiem po co takie łatwe działanie
• 2025-02-04 15:03:23
W planie wydarzeń punkt 1 i 2 powinny być zamienione miejscami.
• 2025-01-29 19:30:27
Jest tu zawarte wiele niezbędnych oraz interesujących informacji o twórcy i artyście jakim...
• 2025-01-26 10:13:01
To ja ola
• 2025-01-20 14:10:30