Turpizm to zjawisko w polskiej poezji współczesnej, którego nazwa wywodzi się od łacińskiego słowa turpis, znaczącego tyle co „szpetny”, „brzydki”. Polega on zatem na świadomym wykorzystywaniu elementów brzydoty w tekście poetyckim. Do owych elementów należą takie jakości jak: fizyczne deformacje, kalectwo czy pośmiertny rozkład ciała.
Zjawisko to zaistniało w polskiej poezji po 1956 roku, a po raz pierwszy nazwał je Julian Przyboś w słynnym wierszu „Oda do turpistów” z 1962 roku. Należy pamiętać, że turpizm jest nowym rodzajem estetyki, a mianowicie takiej, która wyrasta z buntu wobec ustalonego kanonu piękna. Turpizm zwraca się ku peryferiom, dowartościowuje to, co pomijane i dyskryminowane. Nie bez przyczyny na szeroką skalę zjawisko to zaistniało po 1956 roku – stanowiło bowiem kontestację socrealistycznych ideałów sztuki i piękna.
Turpizm dokonuje swoistego odkłamania wizji świata, odcina się od sztucznie wykreowanej formy nałożonej na rzeczywistość (socrealistyczna maska piękna, dobra, sprawiedliwości i urodzaju) i powraca do prawdy. Brzydota staje się tu kategorią estetyczną, a także etyczną – wyraża akceptację świata w całości, jak również postawę empatii wobec pokrzywdzonych i odrzuconych.
Turpizm - twórcy i przykłady
Turpizm można odnaleźć w poetyce Tadeusza Różewicza, zwłaszcza po 1956 roku, w tomach takich jak: „Poemat otwarty”, „Formy”, „Rozmowa z księciem”, „Głos Anonima”, „Zielona róża” i kolejnych. Różewicz używa brzydoty jako narzędzia podważania optymistycznej wizji świata, demaskuje moralny nihilizm nowoczesnej cywilizacji i zło tkwiące w każdej ludzkiej jednostce. Szczególnie znaczącym jest pod tym względem wiersz „Hiob”, w którym poeta nazywa człowieka, ziemię i niebo zwyczajnym „gnojem”. Równie mocno piętno destrukcji zostaje zaakcentowane w poemacie „Et in Arcadia ego” (z tomu „Głos Anonima”), gdzie śmierć wkracza w sferę sztuki i ludzkiej duszy.
Innym turpistą jest Stanisław Grochowiak. Jego tomy – takie jak „Ballada rycerska”, „Menuet z pogrzebaczem”, „Rozbieranie do snu”, „Kanon” czy „Nie było lata” – to przykłady poezji powstającej z fascynacji rozkładem i śmiercią. Jednocześnie Grochowiak jest w tym nurcie estetą – jego twórczość opiera się na rozbudowanych nawiązaniach do tradycji średniowiecza i baroku, zwłaszcza do malarstwa wielkich mistrzów tych epok. Turpizm Grochowiaka, jak wskazuje Stanisław Burkot, ma również wymiar etyczny – stanowi narzędzie zgłębiania tajemnicy ludzkiego cierpienia i przemijania.
Należy również wspomnieć w tym kontekście o Erneście Bryllu. „Wigilie wariata”, „Autoportret z bykiem”, „Twarz nie odsłonięta”, „Sztuka stosowana” to przykłady jego wczesnych tomów poetyckich, w których doszła do głosu estetyka turpizmu.
Funkcję artystyczną turpizm pełni również w poezji Jarosława Marka Rymkiewicza („Konwencje”, „Człowiek z głową jastrzębia”), w przeciwieństwie do twórczości Andrzeja Bursy, u którego brzydota ma wymiar przede wszystkim społeczno-egzystencjalny (np. wiersz „Nauka chodzenia”).