Socrealizm jako obowiązująca doktryna w literaturze został ogłoszony oficjalnie na zjeździe Związku Zawodowego Literatów Polskich w Szczecinie w 1949 roku. Kierunek ten narodził się w latach 30. w Związku Radzieckim jako program walki ze sztuką burżuazji i „gnijącego imperializmu”.
W założeniach teoretycznych socrealizm literacki nawiązywał do wielkiego realizmu krytycznego, czyli istotnego nurtu w prozie II połowy XIX wieku, w praktyce nie miał jednak nic wspólnego z określeniem „realizm”. Naczelną zasadę tej doktryny stanowiło bowiem posługiwanie się schematem walki klasowej, przez pryzmat której ukazywano obraz życia społecznego. Nie miały tu znaczenia konkretne jednostki, ale zbiorowość postrzegana w kategorii marksistowskiej klasy. Ośrodkiem utworów była więc walka proletariatu z wrogiem wewnętrznym (zachodnią agenturą, dywersją), który zagrażał budowie idealnego komunistycznego ładu.
Literaturę socrealistyczną uważa się za całkowitą porażkę artystyczną, będącą wyrazem skrajnej ideologizacji sztuki i wykorzystania jej jako narzędzia panującej władzy. Jak zaznacza Stanisław Burkot, wyodrębniły się trzy główne nurty prozy socrealistycznej. Pierwszym z nich była tak zwana powieść produkcyjna, której akcja rozgrywała się na terenie budowy, gdzie działał jakiś wróg próbujący przeszkodzić załodze w wykonaniu założonej normy („wyścig pracy”) i którego następnie demaskowano i karano. Można wymienić tu m.in.: „Fundamenty” Jerzego Pytlakowskiego, „Na przykład Plewa” Bogdana Hamery, „Przy budowie” Tadeusza Konwickiego, „Nr 16 produkuje” Jana Wilczka, „Węgiel” Aleksandra Ścibor-Rylskiego.
Obok tej odmiany socrealizm reprezentowała również powieść polityczna, która korzystała niekiedy z konwencji kryminalnej. Jej fabuła koncentrowała się wokół działaczy partyjnych tropiących w swoich szeregach obcą agenturę. Przykłady powieści politycznych to: „Władza” Tadeusza Konwickiego, „Obywatele” Kazimierza Brandysa, „Dni klęski” Wojciecha Żukrowskiego, „Uczta Baltazara” Tadeusza Brezy.
Wreszcie trzecim typem prozy socrealizmu były utwory przedstawiające bohaterów klasy robotniczej, których życiowe doświadczenia potwierdzały słuszność ideologii komunizmu. Wśród tego typu powieści Burkot wymienia: „Stare i nowe” Lucjana Rudnickiego i „Pamiątkę z Celulozy” Igora Newerlego.
Jeśli chodzi o poezję okresu socrealizmu, można tu wymienić np.:. „Strofy o planie sześcioletnim” Jana Brzechwy czy wiersze będące panegirykami na cześć władzy, jak np. „Słowo o Stalinie” Władysława Broniewskiego.