rodzinę przed rozpustnym Senatorem. Jeden z młodych mężczyzn opowiada o żądzy zabicia Senatora, przyjaciele hamują jego zapędy i wyprowadzają go z sali. Pojawia się Rollisonowa. Zrozpaczona matka opowiada o śmierci syna, którego wypchnięto z okna. Ksiądz pociesza ją, mówiąc, że więzień przeżył. Wtem zebrani słyszą uderzenie gromu. Okazuje się, że piorun zabił Doktora w momencie, gdy ten liczył pieniądze. Zakonnik, wypytywany o swoją wcześniejszą wróżbę, przestrzega Senatora przed skutkami okrucieństwa i wychodzi. W drzwiach napotyka prowadzonego przez straż Konrada. Wróży mu szybkie uwolnienie i wielką przyszłość.
Scena IX
Noc Dziadów
(miejsce akcji: cmentarz)
Guślarz prowadzi kobietę na obrzęd dziadów. Ta chce pozostać na cmentarzu. Pragnie ujrzeć ducha, który kilka lat temu pojawił się na jej weselu. Guślarz wyjaśnia, że mężczyzna może jeszcze żyć, ale ma głęboką ranę w duszy. W tym samym czasie w kaplicy trwa obrzęd dziadów. Po duchach lekkich zostają przywołane zjawy potępionych. Na oczach kobiety i Guślarza spod mogił wychodzą upiory. Starzec wskazuje swej towarzyszce dwie postacie. Jeden z trupów (Doktor) ma zamiast oczu blaszki, skarży się, że palą go dukaty. Planuje zemstę na