Moralitet stanowi jedną z odmian średniowiecznego dramatu. Gatunek ten powstał ok. XIV stulecia w północnej Europie i bardzo szybko zyskał sobie wielką popularność. Jego początki wiązane są ze średniowiecznymi zakonami – dominikanami i franciszkanami. Mnichowie chcieli w jakiś sposób urozmaicić swoje kazania, dodając do nich elementy gry aktorskiej (proces ten datuje się na ok. 2 połowy XIII stulecia).
Główną cechą moralitetów był ich charakter filozoficzno – dydaktyczny. Podejmowały one tematykę człowieka i jego codziennego zmagania się z siłami zła. W tym celu posługiwały się najczęściej alegorycznymi historiami, których bohaterami byli tzw. everymani (postacie pozbawione cech charakterystycznych, by każdy widzi mógł w jakimś stopniu utożsamiać się z nimi). W przedstawieniach tych bardzo ważną rolę odgrywały personifikacje wartości i idei (np. Dobra, Zła itp.). Często na scenie odbywała się walka psychiczna między nimi (psychomachia) o to, która z tych sił zawładnie bohaterem i będzie miała wpływ na jego dalsze losy.
Moralitety nie miały określonej tematyki, poza tym, że zawsze dotykały problemów ważnych z punktu widzenia moralności. Część dzieł tego typu opowiadała o rzeczach ostatecznych człowieka, a ich akcja rozgrywała się na krótko przed śmiercią bohatera (wiązały się one z ars moriendi). Miały one bardzo jasny i czytelny przekaz, by każdy mógł go zrozumieć i w odpowiedni sposób zmienić swoje życie.
Forma moralitetów była bardzo różnorodna. Początkowo były to utwory skromne i niedługie, lecz wraz z upływem czasu stawały się coraz większe objętościowo oraz bardziej zaawansowane scenicznie. Rozpiętość tekstów, na których podstawie je tworzono, także była szeroka – mogły mieć nawet do 20 000 wersów.
W Polsce nie zachował się żaden moralitet. Jedynym dziełem bardzo zbliżonym do tego gatunku jest wrocławski przekaz „Skargi umierającego”. Znacznie więcej zachowało się ich w zachodniej części Europy, gdzie, podobnie jak mirakle, były bardzo popularne. Sztandarowym przykładem jest angielski moralitet datowany na ok. XV stulecia – „Everyman”.