„Do przyjaciół Moskali” to najważniejszy utwór z cyklu wierszy epickich „Ustęp”. Mickiewicz konstruuje tu postać podmiotu-spiskowca, który w ukryciu knuje przeciwko ciemiężycielom. Tekst można więc usytuować obok innych ważnych dzieł Mickiewicza, takich jak „Konrad Wallenrod” i „Do matki Polki”, w których mamy do czynienia z analogiczną problematyką.
Szlachetni Rosjanie
Jak wskazuje sam tytuł wiersza, jest on skierowany nie do wszystkich Moskali, ale do „przyjaciół”, a więc szlachetnych Rosjan, którzy byli bliscy Mickiewiczowi. Poeta wymienia tu z nazwiska Konrada Rylejewa i Aleksandra Bestużewa, uczestników powstania dekabrystów. Utalentowanych oficerów za udział w buncie spotkała sroga kara: Rylejew został powieszony, a Bestużew zesłany do syberyjskiej kopalni. Opłakany los przyjaciół jest wspominany przez Mickiewicza nie tylko z żalem, ale staje się również okazją do otwartych oskarżeń zbrodniczej Rosji:
Klątwa ludziom, co swoje mordują proroki.
Poeta pokazuje więc carską Rosję jako kraj wyjątkowo odrażający, który nie ma szacunku nawet dla własnych obywateli. Jednocześnie podmiot wspomina również o losie Rosjan, którzy pomimo swojej szlachetności ulegli i stali się lojalni wobec cara.
Człowiek „podziemny”
Podmiot traktuje swoje słowa do rosyjskich przyjaciół jako zwiastun nadziei na pokonanie carskiego despotyzmu. Wyjawia również własne spiskowe korzenie:
(...) pókim był w okuciach,
Pełzając milczkiem jak wąż, łudziłem despotę.
Mówi zatem o podwójnej tożsamości i „dwójmyśleniu” charakterystycznym dla obywateli narodów okupowanych. Jest to współczesne wcielenie Konrada Wallenroda – doskonałego konspiratora, któremu udało się wejść w szeregi wroga i do końca pozostać nierozpoznanym. Długo tłumione uczucia człowieka zniewolonego wreszcie znajdują ujście i wylewają się niczym „kielich trucizny”.
Poeta ma więc świadomość, że jego słowa spotkają się wśród wielu z gwałtownym protestem. Człowiek, który znajduje się w niewoli, jest bowiem jak pies nawykły do obroży i szczeka na każdego, kto chce go uwolnić. Mickiewicz posługuje się zatem inwektywą, jego słowa są okrutne i trujące, jednak ich celem nie jest zranienie zniewolonych obywateli, ale zerwanie łańcucha, który noszą:
Żrąca jest i paląca mojej gorycz mowy,
Gorycz wyssana z krwi i z łez mojej ojczyzny,
Niech zrze i pali, nie was, lecz wasze okowy.
Wnioski
Utwór „Do przyjaciół Moskali” stanowi więc ogólne świadectwo stosunku Mickiewicza do Rosjan, w których autor nie chce widzieć ciemiężycieli, ale zwykłych ludzi znajdujących się w okowach zbrodniczego systemu. Poeta wyraża nadzieję i wiarę w to, że kiedyś naród rosyjski zerwie swoje okowy i uwolni się spod carskiej tyranii, dokonując jej ostatecznego zniszczenia.