W poemacie „Grażyna” podjętych zostało kilka ważnych problemów.
Pierwszym z nich jest niewątpliwie zaślepienie Litawora, skądinąd władcy dobrego i rozumnego, władzą i chęcią posiadania jak najrozleglejszych terenów. Żądza ta popycha go do czynu zgoła niegodnego i wymierzonego de facto przeciwko własnemu narodowi – Litawor wzywa bowiem do pomocy w walce przeciwko własnemu bratu Zakon Krzyżacki.
Krzyżacy, w zamian za profity, zgadzają się pomóc Litaworowi odzyskać ziemie, które choć zgodnie z prawem mu się należą, faktycznie pozostają pod rządami Witolda. Władca, nie bacząc na konsekwencje, brata się z Zakonem.
Sytuacji tej nie potrafi biernie przyglądać się Grażyna. Zdaje sobie ona sprawę z faktu, że pomoc Krzyżaków oznacza zniewolenie i utratę kontroli nad krajem. Bez chwili wahania przedkłada dobro narodu i niepodległość kraju nad własne szczęście. Wbrew woli męża odprawia Krzyżaków. Czyn ten, mimo że słuszny, nie tylko zaważy na losach jej małżeństwa, lecz przede wszystkim będzie kosztował księżną życie.
Innym problemem jest kwestia winy i jej konsekwencji. Tak jak konsekwencją kłamstwa Grażyny była rana odniesiona w bitwie, która doprowadziła do jej śmierci, tak konsekwencją zaślepienia żądzą władzy Litawora, była samobójcza śmierć w płomieniach stosu pogrzebowego jego żony. W obliczu tragedii zrozumiał on, iż to jego egoistyczne pragnienia doprowadziły do śmierci Grażyny.