Dramat klasyczny to forma dramatu ukształtowana w renesansie na wzór dramatu antycznego. Charakterystyczną cechą odrodzenia było sięganie do starożytnych ideałów – kulturę antyczną uważano za wzór doskonałości. Ta ostatnia oznaczała zaś harmonię, zachowanie proporcji, stosowność oraz umiar. Fascynacja sztuką starożytnych Greków i Rzymian zaowocowała w kulturze europejskiej stylem klasycznym. Classicus z łaciny oznacza „doskonały”, „będący wzorem”. Właśnie tak postrzegano dorobek antycznych twórców i starano się go naśladować.
Klasycyzm renesansowy objawiał się przede wszystkim realizmem, dążeniem do odzwierciedlenia rzeczywistości w sposób jak najbardziej wierny (zasada mimesis), jednocześnie w sztuce poszukiwano piękna i starano się wiernie je oddawać. Nie było tu miejsca na brzydotę, deformację, naturalizm. Ponadto do cech klasycznych zalicza się prostotę i oszczędność wyrazu, pochwałę cnoty, zachowanie harmonii i umiaru.
Wszystkie te cechy odnoszą się także do dramatu klasycznego. Zasady obowiązujące w antycznej tragedii zostały zawarte w „Poetyce” Arystotelesa i to do nich odwoływali się renesansowi twórcy. Najważniejsze z reguł to:
- stosowności,
- zachowania zasady trzech jedności,
- ograniczenie liczby jednocześnie występujących aktorów do trzech
- zasada mimesis.
Konstrukcja tragedii antycznej była również ściśle określona – wszystkie zdarzenia podporządkowane były jednemu – głównemu – wątkowi, akcja zmierzała od zawiązania do punktu kulminacyjnego i rozwiązania, nie rozciągając się na wątki poboczne. Dramat klasyczny zachował również, za swoim antycznym wzorcem, naprzemienny układ epeisodiów i stasimonów, czyli partii dialogowych lub monologowych i wystąpień chóru.
Zgodnie z zasadą stosowności akcję umieszczano wśród ludzi z wyższych sfer, bohaterami byli ludzie szlachetnie urodzeni, którzy posługiwali się wyszukanym językiem. Stosowność dotyczyła również wyboru tematu i utrzymywania jednolitego podniosłego nastroju, dlatego w tragedii klasycznej nie dopuszczano elementów komizmu. Unikano przy tym pokazywania scen drastycznych. Wszelkie morderstwa, samobójstwa czy sceny samookaleczenia były jedynie sygnalizowane, opowiadane na scenie, ale nie pokazywano ich widzowi.