Historia Stanisława Wokulskiego
Stanisław Wokulski przyszedł na świat najprawdopodobniej w 1832 r. Wywodził się ze zubożałej rodziny szlacheckiej. Już jako młody chłopak trafił do winiarni u Hopfera, gdzie pracował jako kelner i subiekt. Lwią część zarobionych pieniędzy oddawał ojcu, który stracił majątek po dziadku. W tym czasie poznał Ignacego Rzeckiego – swojego przyszłego pracownika. Dzięki temu, że mógł z nim zamieszkać, rozpoczął naukę. Najpierw ukończył szkołę przygotowawczą, później podjął studia w Warszawskiej Szkole Głównej. Prędko je jednak porzucił, gdyż wybuchło powstanie styczniowe. Bohater wziął w nim udział, za co skazany został na zesłanie w głąb Rosji.
Po powrocie z trwającego siedem lat zesłania Wokulski zmienił swoje życiowe ideały. Najpierw chciał kontynuować badania, lecz sytuacja w Warszawie skłoniła go do skoncentrowania się na swoim statusie materialnym. Zatrudnił się w sklepie u Jana Mincla, a po śmierci pracodawcy postanowił, nie widząc żadnej innej drogi, poślubić wdowę po nim. Małżeństwo z rozsądku okazało się opłacalne – Małgorzata Minclowa zmarła już po czterech latach, za to Wokulski został ze sklepem i kwotą 30000 rubli.
W tym czasie podczas wizyty w teatrze poznał pewną szczególnie piękną kobietę – córkę Tomasza Łęckiego – i bardzo szybko zapałał do niej gwałtownym uczuciem. W 1877 r. udał się do Bułgarii, gdzie wybuchła wojna rosyjsko-turecka. Organizując dostawy dla żołnierzy, niemal dziesięciokrotnie zwiększył swój majątek.
Niezwykle ważną rolę w życiu głównego bohatera „Lalki” odegrała wspomniana Izabela Łęcka. Znajomość z nią przez długi czas determinowała kolejne posunięcia Wokulskiego. Po nieudanych próbach zdobycia jej serca wyjechał do Paryża. W stolicy Francji poznał Geista – naukowca próbującego stworzyć metal lżejszy od powietrza. Ponownie zaczął rozważać możliwość poświęcenia się badaniom, lecz wiadomość o pobycie Łęckiej w Zasławku spowodowała, że postanowił jeszcze raz spróbować zyskać jej przychylność.
By zbliżyć się do celu, zdecydował się nawet sprzedać sklep (Izabela nazywała go „kupcem galanteryjnym), lecz nie przyniosło to efektu. Chociaż chłodna i niedostępna kobieta przyjęła jego oświadczyny, w prywatnych rozmowach wciąż go ośmieszała (np. angielskojęzyczna konwersacja ze Starskim). Wokulski ostatecznie postanowił wyjechać, zapisawszy uprzednio swój majątek w testamencie różnym osobom. Jego dalsze losy są nieznane – mógł popełnić samobójstwo (taką opcje sugeruje fakt, iż już wcześniej podjął taką próbę), mógł też po prostu otworzyć nowy rozdział w swoim życia w miejscu, gdzie ludzie go nie znali.
Wokulski - wygląd zewnętrzny
Stanisław Wokulski był wysokim i przystojnym mężczyzną o „szlachetnej fizjognomii”, chociaż w żaden sposób nie wybijał się urodą ponad ogół. Niechętna mu Łęcka często określała go mianem „pnia z czerwonymi rękami”. Mimo jej niepochlebnych opinii, istniały kobiety, którym kupiec bardzo się podobał – Stawska oraz Wąsowska.
Charakterystyka Stanisława Wokulskiego
Stanisław Wokulski to przede wszystkim postać niezwykle przedsiębiorcza, zaradna i potrafiąca radzić sobie w życiu. Natrafił na wiele rozmaitych trudności, jednak nie poddał się, za wszelką cenę starał się konsekwentnie zmierzać do obranego celu. Jego rodzina bardzo podupadła finansowo, co nie przeszkodziło mu się wykształcić. Pierwsze doświadczenia w pracy u Hopfera okupił wieloma szyderstwami ze strony zatrudnionych tam subiektów i kelnerów, jednak okazały się one bezcenne dla późniejszych losów Wokulskiego. Badania prowadzone przez niego w Rosji zapewniły mu szacunek i sympatię wielu ludzi – także kupca Suzina. Pomimo dziesiątek przeszkód zawsze udawało mu się, dzięki samozaparciu i stanowczości, otrząsnąć się po porażce.
Bardzo istotne znaczenie dla życia bohatera miał jego romantyczny idealizm. Był on postacią skorą do poświęceń, działającą w imię wyższych idei. W młodości porzucił studia, aby wziąć udział w powstaniu styczniowym. Później pragnął poprawy sytuacji warszawskiej biedoty, chciał wybudować kanalizację oraz bulwary wiślane. Jednak jego plany spotykały się z ogólnym niezrozumieniem – dawne ideały zdążyły odejść w niepamięć, teraz dla ludzi najważniejsze było bogacenie się i umacnianie swojej pozycji w towarzystwie.
Silnym wyrazem jego romantyczno-idealistycznej natury jest także uczucie, jakim obdarzył pannę Łęcką. Przez długi czas żył raczej swoim wyobrażeniem o niej niż prawdą o kobiecie, w rzeczywistości nieczułej i zmanierowanej. Wokulski był gotów do ogromnych poświęceń, byle tylko zdobyć jej przychylność i zostać mężem Izabeli. Chociaż intencje Wokulskiego były szczerze i szlachetne, spotkały się co rusz z odrzuceniem, drwiną. Idealizacja Łęckiej okazała się dla Wokulskiego zgubna – omal nie przypłacił jej życiem.
W postaci Stanisława Wokulskiego imponować może swoboda, z jaką funkcjonował w kapitalistycznej rzeczywistości. Nie był to człowiek bezwzględny, pragnący za wszelką cenę zwiększyć swoje zyski (na co mógłby wskazywać fakt małżeństwa z Minclową), lecz rozważny i przewidujący kupiec. Dzięki temu udało mu się zgromadzić naprawdę spory majątek, co było niewygodne dla ludzi dotychczas nim pogardzających. Wokulski potrafił także doskonale spożytkować posiadane pieniądze.
Stanisław Wokulski, chociaż doskonale orientował się w zagadnieniach handlowo-przemysłowych, nie potrafił znaleźć dla siebie właściwego miejsca w społeczeństwie. Był postacią zupełnie niepasującą do grona arystokratów – ludzi często próżnych, wydających pieniądze na pokaz, namiętnie rozkoszujących się błahymi sprawami. Nie można także sytuować go pośród mieszczaństwa, na co nie pozwala zdobyta przezeń fortuna, jego obycie, dynamizm oraz wielkie zdolności i ambicje.
Także światopoglądowo znajdował się on gdzieś pomiędzy – nie był do końca ani pozytywistą, ani romantykiem. Z jednej strony wierzył w naukę i technikę, miał praktyczne podejście do prowadzonych interesów, lecz często ulegał również namiętnościom i porywom serca.
Główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa jest postacią niejednoznaczną, złożoną. Tkwi w nim wiele sprzeczności, często wpływających na gwałtowne zmiany – zdawałoby się, raz podjętych – decyzji. Na pewno można postrzegać go jako jednostkę nieprzeciętną – człowieka zdolnego i gotowego do wielkich wyrzeczeń w imię upragnionego celu. Niestety, większość działań Wokulskiego spotkała się z niezrozumieniem ludzi, którym ciężko było pojąć jego motywy. Dlatego też ostatecznie zmuszony był on opuścić Warszawę i wybrać nową drogę życia lub zakończyć życie w gruzach zamku leżącego w Zasławku.