Legenda o Janie i Cecylii, którą przekazywały sobie kolejne pokolenia bohaterów powieści Elizy Orzeszkowej, opowiadała historię powstania rodu Bohatyrowiczów. Jego korzenie sięgać miały XVI stulecia – czasu przybycia nad Niemen pary polskich osadników, Jana i Cecylii.
Bohaterowie ci budzili wielką ciekawość wśród okolicznej ludności, co potęgował ich tajemniczy tryb życia. Nikomu nie chcieli ujawnić swoich prawdziwych nazwisk ani powodów przybycia w te rejony. Jan był człowiekiem bardzo dobrze zbudowanym i świetnie radzącym sobie z różnego rodzaju pracami fizycznymi. Z kolei Cecylia była jasnowłosą kobietą, o której wysokim pochodzeniu świadczył już sam sposób, w jaki się wyrażała. Jan wytrwale karczował wielkie drzewa, czyniąc prześwity w olbrzymiej puszczy leżącej nad Niemnem. Jego towarzyszka pomagała mu, przygotowując posiłki, dodając otuchy oraz śpiewając mu wieczorami. Niebawem udało im się stworzyć wielkie i żyzne pole, które stało się głównym źródłem utrzymania pary. Czas płynął, bohaterowie zyskali sympatię ludzi mieszkających w okolicy, którzy podziwiali ich wytrwałość oraz byli im wdzięczni za pomoc, gdyż Jan i Cecylia zawsze chętnie jej udzielali. Z czasem para doczekała się licznego potomstwa – sześciu córek oraz takiej samej liczby synów. Dzieci kontynuowały działanie rodziców, rozbudowując osadę wokół prastarego dębu, jaki pozostawiono nietknięty.
Po osiemdziesięciu latach od osadzenia się pary bohaterów nad Niemnem wzrosła tam wspaniała osada. Wiadomości o tym dotarły do samego króla Zygmunta Augusta. Jako że często polował w tamtych okolicach, postanowił udać się do nowego miejsca, by osobiście nagrodzić staruszków za ich działanie. Nadał on im tytuł szlachecki oraz nazwisko „Bohatyrowicze”, które wywodziło się od „bohatyrstwa” Jana – człowieka odważnego i wytrwałego.
Gdy Jan i Cecylia zmarli, pochowano ich pod wielkim dębem, a w miejscu ich spoczynku postawiono krzyż. Miejsce to bardzo szybko stało się szczególne dla kolejnych pokoleń rodu Bohatyrowiczów. Mogiłę założycieli otaczano wielkim szacunkiem oraz staranną opieką. Wspaniałe dokonania przodków były dla późniejszych generacji powodem do dumy i stanowiły zachętę do pielęgnowania pamięci o nich.
Legenda o Janie i Cecylii jest jednym z najważniejszych fragmentów powieści „Nad Niemnem”. Nie tylko dostarcza informacji o pochodzeniu rodu Bohatyrowiczów i potwierdza ich szlachectwo, ale przekazuje także pewne fundamentalne, uniwersalne prawdy.
Pierwsza z nich głosi, iż prawdziwa miłość nie zna granic ani przeszkód związanych z pochodzeniem i majątkiem, a dzięki wytrwałości i cierpliwości miłujących się każde uczucie ma szansę na spełnienie.
Druga nawiązuje do etosu pracy, przedstawiając jej wielkie znaczenie w życiu ludzkim. To właśnie dzięki pracy Janowi i Cecylii udało się stworzyć niewielką osadę w miejscu, gdzie wcześniej znajdowała się puszcza. Ich działanie zostało także wynagrodzone – sam król nadał im tytuł szlachecki. Jan dzięki swojej wytrwałości i pracowitości zyskał nie tylko szczęście, ale także dostąpił nobilitacji. Podobny los spotkał także jego małżonkę – odzyskała tytuł, który utraciła, wiążąc się z Janem oraz stała się spełnioną i radosną kobietą, matką dwanaściorga dzieci.