Wydanie książkowe „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej miało miejsce w 1888 r., a więc w 25 rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Chociaż program polskich pozytywistów koncentrował się głównie na teraźniejszości i zmianie i poprawie perspektyw na nadchodzące lata, niebagatelne znaczenie miała dla nich historia, w której przypominaniu widzieli szansę na zjednoczenie społeczeństwa
W powieści Elizy Orzeszkowej istotne znaczenie ma – właśnie – powstanie styczniowe. Jest ono wciąż obecne w życiu i świadomości bohaterów „Nad Niemnem”.
Można wśród nich wyróżnić dwa sposoby postrzegania powstania styczniowego. Dla części z nich (m.in. Andrzejowej Korczyńskiej, Bohatyrowiczów, Benedykta Korczyńskiego) powstanie było wydarzeniem o kluczowym znaczeniu, dowodem odwagi i wielkości przodków. Druga grupa, składająca się głównie z ludzi należących do młodszego pokolenia, nie szanuje ofiary poniesionej przez członków poprzedniej generacji. Większość z nich zupełnie nie interesuje się mogiłą powstańców, stawiając przed sobą całkowicie odmienne cele i mając inne aspiracje. Skrajnym przykładem jest Zygmunt Korczyński – kosmopolita i człowiek gardzący ojczyzną. Nie tylko nie pielęgnuje on pamięci o ojcu Andrzeju, który poległ w czasie powstania, lecz także niepochlebnie wypowiada się o nim, określając go mianem „szkodliwego szaleńca”.
Historię powstania styczniowego opowiada Orzelskiej Janek Bohatyrowicz, którego ojciec spoczywa w zbiorowej mogile uczestników zrywu niepodległościowego. Znajdują się w niej szczątki zarówno reprezentantów wyższych warstw społeczeństwa, jak i przedstawicieli chłopstwa i ubogiej szlachty. Wszyscy zjednoczyli się, aby stawić opór zaborcy. Chociaż ich poświęcenie nie przyniosło oczekiwanego skutku, a zryw zakończył się bolesną porażką i ciężkimi represjami ze strony Rosji, miejsce ich pochówku stało się dla kolejnych generacji oraz ludzi, którzy przeżyli powstanie, przestrzenią szczególną – przypominającą o bohaterstwie i wielkości rodaków oraz o konieczności zjednoczenia się w celu ratowania ojczyzny.
W powieści Elizy Orzeszkowej stosunek bohaterów do mogiły powstańców odzwierciedla jednocześnie ich nastawienie do ojczyzny. Bohaterowie tacy jak Różyc, Zygmunt Korczyński czy Darzeccy nie przykładają wagi do przeszłości ani nie przejmują się aktualnymi problemami państwa. Postawa taka uwidacznia się najpełniej – ponownie – w przypadku Zygmunta Korczyńskiego, który jest przekonany, że z powodu przeszłości ojca ma problemy w zabłyśnięciu na salonach.
Po klęsce powstania styczniowego władze rosyjskie wydały zakaz zabraniający Polakom nabywania ziem, a w razie niegospodarności i niemożności utrzymania gruntów rolnych mogli oni odsprzedawać je tylko Rosjanom. Dlatego też dbałość o swoją ziemię szybko stało się jednym z najważniejszych wyznaczników patriotyzmu. Oddawanie polskich ziem zaborcom mogło doprowadzić tylko do jednego – ostatecznego przejęcia Polski przez Rosjan. Z tego względu w „Nad Niemnem” szczególnie negatywnie oceniane są postaci, które żyją w oderwaniu od tych realiów, obnoszące się ze swoimi bogactwem i wyjątkowością (Zygmunt, Różyc, Darzeccy). W opozycji do nich znajdują się bohaterowie pamiętający o przeszłości i starający się kontynuować dzieło przodków. Najbardziej wyrazistym przykładem takiego postępowania jest Janek Bohatyrowicz. Nie tylko czyni on wszystko, by podtrzymać pamięć o swoim ojcu, ale także stara się przekazać wyznawane przez siebie wartości innym (np. Justynie Orzelskiej).
„Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej to zdecydowanie dzieło o wymowie patriotycznej. Autorka, chcąc opisać powstanie styczniowe oraz uzmysłowić czytelnikom konieczność zjednoczenia się i poświęcenia się pracy, musiała posługiwać się językiem ezopowym, gdyż w przeciwnym wypadku jej dzieło zostałoby odrzucone przez cenzurę.
Właśnie z tego względu pojęcia takie jak: ojczyzna, powstanie, powstańcy, walka zostały zastąpione następującymi odpowiednikami: „ziemia rodzinna”, „pożar”, „dzieci nocy” czy „burza”.