Po śmierci ojca Joanna Lipska mieszka z bratem w małym mieszkaniu. Gdy próbuje znaleźć zajęcie, aby utrzymać jego i siebie, z pomocą przychodzi jej właścicielka magla, pani Rożnowska, która proponuje Joannie nauczanie jej wnuczek. Ponadto Rożnowska obiecuje, że poleci Joannę jako nauczycielki swoim znajomym.
W kuchni Lipskiej naukę rozpoczyna kilkoro dzieci. Joanna jest zachwycona postępami, jakie robią jej podopieczni, po raz pierwszy od śmierci ojca powraca uśmiech na jej twarz. W zamian za udzielanie lekcji dzieciom Joanna otrzymuje pieniądze lub możliwość korzystania za darmo z usług miejskich rzemieślników.
Pewnego dnia Joanna zostaje oskarżona o prowadzenie nauczania bez pozwolenia władz. Odbywa się jej rozprawa. Mimo tego, że Rożnowska bierze winę na siebie, a inni świadkowie zeznają na korzyść Joanny, zostaje ona skazana na karę 200 rubli grzywny. W razie nie wypłacalności – na trzy miesiące więzienia. Po powrocie do domu bohaterka pogodzona z tym, że będzie musiała odbyć karę, próbuje zorganizować bratu pomoc na czas jej nieobecności i nauczyć go podstawowych czynności w domu.
Tymczasem Mieczysław zaskakuje siostrę mówiąc, że nie mógłby pozwolić na to, by trafiła do więzienia i pożyczył pieniądze na grzywnę. Joanna przez chwilę nie chce się zgodzić na tak wielkie poświęcenie ze strony brata – wie, że wziął pożyczkę u lichwiarza – ale ten już wpłacił pieniądze. Gdy zasypia, Lipska zrozpaczona zastanawia się na tym, jak będzie wyglądało ich dalsze życie. Wreszcie postanawia wyjechać, by zarobić i zwrócić bratu pieniądze.
Gdy płacze, do kuchni wchodzą jej uczniowie, Kostuś i Mańka. Obdarowują ją kwiatem czeremchy i recytują fragmenty przysłów, których nauczyła ich Lipska. Słysząc głosy, budzi się brat Joanny i wygania dzieci w obawie przed kolejną karą. Kostuś ucieka, ale Mańka chowa się za łóżkiem. Do późnych godzin nocnych Joanna uczy ją czytać.