W ostatnich latach dyskusja na temat islamu w Europie przybrała na sile. Media straszą tzw. Eurabią, przestrzegają przed islamizacją Starego Kontynentu i ukazują religię muzułmańską w negatywnym świetle. W konsekwencji badania przeprowadzone wśród obywateli różnych krajów ukazują rosnącą wśród Europejczyków niechęć wobec społeczeństw muzułmańskich i imigracji wyznawców islamu.
Tymczasem islam jako religia nie jest wcale w Europie nowym zjawiskiem. Już w średniowieczu niektóre regiony europejskie znalazły się pod władzą muzułmanów. Dotyczyło to znacznej części Półwyspu Iberyjskiego (między VIII–XV w.), Sycylii (IX–XI w.), południowych Włoch (IX–X w.) czy później Półwyspu Bałkańskiego (XIII–XIX w.). Islam przejęli także mieszkańcy Krymu, Kaukazu i dzisiejszego Tatarstanu.
W XIII-XV w. udało się Europejczykom wyprzeć muzułmanów z Półwyspu Iberyjskiego (tzw. rekonkwista), a następnie poddano te ziemie przymusowej chrystianizacji. W drugiej połowie XVIII w. rozpoczęto także kontrofensywę wobec Turcji Osmańskiej. Państwa europejskie po kolei wyzwalały się spod jej zwierzchności. Kiedy w pierwszej połowie XX w. Turcy odnieśli ostateczną porażkę na południowym wschodzie kontynentu, islam i chrześcijaństwo zostały wyraźnie oddzielone od siebie terytorialnie. Niemniej nadal Europę zamieszkiwało wielu muzułmanów: Albańczyków, Bośniaków czy Tatarów (Białoruś, Litwa, Polska).
Owo oddzielenie trwało bardzo krótko. Gdy w latach 60-tych rozpoczął się boom gospodarczy w Europie Zachodniej, potrzebni byli robotnicy do pracy. Stawki, jakich zażądali mieszkańcy kontynentu, były za wysokie. Taniej siły roboczej zaczęto szukać poza Europą. W efekcie Niemcy, Francuzi i Brytyjczycy zaprosili do siebie m.in. Turków, Egipcjan, Tunezyjczyków, Marokańczyków, Algierczyków. Emigranci wykonywali pracę, której Europejczycy nie chcieli – w hutach, fabrykach tekstylnych czy samochodowych. Większość z nich, zadowolona z poziomu życia w nowym miejscu, postanowiła zostać na stałe i sprowadziła swoje rodziny. Odbyło się to za zgodą państw europejskich.
W ten sposób wyznawcy islamu zaczęli z powrotem osiedlać się na Starym Kontynencie. Obok zaproszonych robotników (i ich potomków) sporą grupę napływowych muzułmanów stanowią także sprowadzeni w owym czasie studenci (szczególnie lata 70-80te), którzy osiedlili się w Europie na stałe, oraz uchodźcy (napływający do dziś). W ostatnich latach Europę zasilili uciekający z ojczyzny Czeczeńcy.
W wyniku napływu imigrantów w państwach europejskich żyje obecnie ok. 40 mln wyznawców islamu – w tym 15 mln muzułmanów napływowych i 25 mln autochtonów ( „muzułmanów rdzennych”, którzy przebywają w Europie dłużej niż kilkadziesiąt lat; zamieszkują oni przede wszystkim tereny Półwyspu Bałkańskiego i Europy Wschodniej oraz Środkowo-Wschodniej m.in. Grecję, Albanię, Rosję czy Bułgarię). Konwertyci pochodzenia europejskiego stanowią wśród muzułmanów nieznaczną liczbę.
Największy odsetek wyznawców islamu na tle populacji danego kraju znajduje się kolejno: w Bułgarii, we Francji, w Austrii, w Niemczech, w Wielkiej Brytanii, we Włoszech i w Hiszpanii.
W Polsce (według różnych szacunków) zamieszkuje od 15-25 tys. wyznawców islamu, co razem w odniesieniu do ogółu ludności kraju wynosi około 0,06–0,08 procent. Nasz kraj według socjologów jest mało atrakcyjny dla muzułmanów ze względów ekonomicznych i bardziej postrzegany jako „przepustka na Zachód” niż miejsce docelowe.
Tym, co budzi szczególny strach mieszkańców Europy, jest fundamentalizm islamski. Szczególnie od ataku na World Trade Center w Stanach Zjednoczonych (11 września 2001 r.) panuje stereotyp, że każdy muzułmanin to terrorysta. Tymczasem specjaliści szacują, że fundamentalistycznie nastawionych wyznawców islamu w Europie jest nie więcej niż 1–2 proc. wszystkich muzułmanów.
Tematami kontrowersyjnymi w kontekście współczesnego islamu w Europie są m.in. zagadnienia dotyczące noszenia przez muzułmanki chusty (hidżabu), kwestia uboju rytualnego czy budowa meczetów.
Współcześnie muzułmanie zamieszkujący Stary Kontynent starają się podkreślać, że ich wartości czerpane ze źródeł islamu (tj. z Koranu i sunny) nie kłócą się wcale z wartościami europejskimi, zagwarantowanymi w konstytucjach, takimi jak wolność, równość, demokracja itp. Rodzi się koncepcja tzw. islamu europejskiego, który miał by polegać na integracji wyznawców islamu z Europejczykami przy jednoczesnym pozostaniu muzułmaninem zgodnie z zasadami swojej religii. Jednym ze zwolenników takiego stanowiska jest Tarik Ramadan, znany europejski muzułmanin i reformator islamu.